Kasjer z Dino pochwalił się wypłatą. "Ciężka praca popłaca"

Od 1 lipca w Polsce po raz kolejny podniesiono płacę minimalną. To druga podwyżka w tym roku: od stycznia 2024 r. obowiązywała stawka 4242 zł brutto, czyli 27,70 zł brutto za godzinę. Obecnie pensja minimalna wynosi równe 4300 zł brutto, czyli 28,10 zł brutto za godzinę. Na umowie o pracę daje to ok. 3200 zł na rękę. Oczywiście warto pamiętać, że w przypadku studentów do 26 r. życia brutto równa się netto.

Czy za pensję minimalną da się żyć? W dużym mieście na pewno utrzymanie się za 3200 zł będzie trudne, choćby ze względu na wysokie kosztu wynajmu mieszkania. Wtedy trzeba celować w pokój niż w kawalerkę, a nawet i to pochłonie prawie połowę budżetu. Jak się jednak okazuje, nawet pracując na stanowiskach, które nie wymagają wysokich kwalifikacji, można zarobić naprawdę dużo. Swoim finansowym wynikiem pochwalił się na X kasjer z Dino. Za przepracowany czerwiec otrzymał przelew na ponad 6 tys. zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Internauta Tobix wstawił na X screen z konta bankowego, pokazując przelew przychodzący z Dino. Na jego konto wpłynęło dokładnie 6006,56 zł. Wpis opatrzył wymownym komentarzem: "ciężka praca popłaca jednak". Wyjaśnił, że pracuje jako kasjer-sprzedawca, ma mniej niż 26 lat, pracuje dużo, ale nie jest w stanie policzyć, ile godzin na to poświęcił.

Inny internauta dodał, że prawdopodobnie otrzymał też bonus finansowy za brak chorobowego, który jest wypłacany co pół roku. Jedni komentatorzy cieszą się finansowym sukcesem Tobixa, inni radzą mu zmienić branżę i "zarabiać tyle na etacie, a nie na dwóch". Sam chłopak podkreśla, ze lubi pracować, ale ma do tego zdrowy dystans. "Wolę spędzić niedzielę w domu z dziewczyną niż w markecie, życie prywatne jest dla mnie ważniejsze" - pisze o przypuszczalnym powrocie handlowych niedziel.