IShowSpeed padł jak rażony. Zadarł z niewłaściwym rywalem

Kariera IShowSpeeda w ostatnich latach eksplodowała. Zaledwie 19-letni Amerykanin zaczynał od zwariowanych streamów w swojej sypialni, a skończył na transmisjach z podróży po różnych zakątkach globu. Jego live'y oglądają miliony fanów, którzy błagają Amerykanina, by odwiedził ich kraj.

IShowSpeed jest wielkim fanem Christiano Ronaldo. Youtuber nie mógł przepuścić okazji zobaczenia idola na żywo i odwiedził Europę w trakcie tegorocznych rozgrywek piłkarskich. To właśnie wtedy, na początku lipca, dwukrotnie przyleciał do Polski. Jego streamy z Warszawy i Krakowa zapisały się w historii internetu. Sceny, gdy Amerykanin wymachuje polską flagą na dachu samochodu, obiegły media społecznościowe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

We wrześniu IShowSpeed ruszył w kolejną trasę. Tym razem jako cel podróży wybrał Azję Południowo-Wschodnią. Influencer zamierza streamować m.in. z Filipin, Indonezji, Singapuru czy Tajlandii. W każdym z tych państw czeka na gwiazdora tłum rozemocjonowanych fanów, niezwykli goście i liczne atrakcje.

Nieprawdopodobny przebieg miało spotkanie streamera z Mannym Pacquiao. Jest to filipiński, niezwykle utytułowany bokser, który w swojej karierze pokonał 16 zawodników o tytuł mistrza świata. Sportowiec zgodził się wystąpić na streamie IShowSpeeda. Co więcej, zaakceptował wyzwanie, by stanąć do bokserskiego pojedynku.

Na początku Pacquiao dawał fory rywalowi. Z rozbawieniem przyjął kilka ciosów na korpus i ramiona. Wystarczyła jednak chwila nieuwagi 19-letniego influencera, by bokser wyprowadził jedno nokautujące uderzenie w brzuch. IShowSpeed padł jak rażony piorunem na podłogę i zwijał się z bólu:

Oczywiście IShowSpeed nie żywił urazy do legendarnego boksera. Panowie spędzili ze sobą czas w miłej atmosferze. Amerykanin mógł nawet popływać w prywatnym basenie Filipińczyka. Zrobił to w szalonym, charakterystycznym dla siebie stylu: