Influencerzy poniewierają kelnerką. Nagrali to i wrzucili do sieci
Monika Kociołek opublikowała film, w którym razem z Pedro i Karolem Pieszko jedzą śniadanie w jednym z warszawskich lokali. Na wizji upokarzają kelnerkę.
Monika Kociołek jest influencerką, która zdobyła rozpoznawalność w projekcie Team X, a obecnie ma na Instagramie ponad milion obserwujących. Twórczyni zasłynęła ze swoich licznych wizerunkowych fakapów m.in. niewłaściwego oznaczania reklam, angażowania się w kampanię Shein czy stwierdzenia, że "robienie brwi jest trudniejsze niż praca na budowie".
Podobne
- Influencerzy zapomnieli, że kelnerka to też człowiek. Teraz przepraszają
- Natsu o goleniu włosów, molestowaniu w szkole i okresie. Czemu się z niej śmiano?
- Drama pod zdjęciami Wersow. Nie oznaczyła współpracy?
- Odkrył samolot z Krakowa do Warszawy. "To jest mocne"
- "Mieliśmy wypadek". Niepokojące nagranie Murcix krąży w sieci
23 czerwca na jej kanale pojawił się film, w którym razem z innymi influencerami odwiedza różne restauracje. Fragment wideo, w którym z Pedro i Karolem Pieszko jedzą śniadanie w Charlotte wzbudziły ogromne kontrowersje.
Influencerzy irytowali się czasem oczekiwania na zamówienie - Karol Pieszko ustawił minutnik, który odmierzał 10 minut. Dania wylądowały na ich stole spóźnione i nie pojawiły się wszystkie razem, co zostało wytknięte kelnerce. Pedro powiadomił ją, że przyszli tam nagrać odcinek, a Pieszko postraszył ją, że wystawią restauracji złą ocenę.
JEM ULUBIONE JEDZENIE INFLUENCERÓW Z NIMI PRZEZ 24H!
Influencerzy nie szanują cudzej pracy? A to nowość
Postawmy sprawę jasno: irytacja w przypadku nieprofesjonalnej obsługi w restauracjach jest zrozumiała. Oczywiście, że kiedy zapyta się o czas oczekiwania, a zostanie on znacznie przekroczony, można się zdenerwować. Kiedy przychodzi się w grupie - liczy się na to, że będzie się jeść razem. Tylko że: po pierwsze, opóźnienie zazwyczaj wynika ze strony kuchni a obsługa kelnerska nie ma w tym żadnego udziału, a po drugie, niezadowolenie można zakomunikować w cywilizowany sposób. Nie tak, jak uczyniła to grupa influencerów. Karen, wake up!
Zarówno pod filmem, jak i na Twitterze pojawiła się masa negatywnych komentarzy odnośnie tego, jak Kociołek, Pedro i Pieszko potraktowali kelnerkę.
Komentarze wytykają influencerom, że nie mają szacunku do pracy innych i zarzucają im gwiazdorzenie. Dodatkowo internauci zastanawiają się, jak ktoś mógł zmontować ten film i uznać, że warto wrzucać go do sieci.
Monika Kociołek się tłumaczy i jest jeszcze gorzej
Influencerka skomentowała sytuację na Instagramie. Twierdzi, że nie zrobiła nic złego, a na jedzenie czekali dłużej niż wynika to z filmu.
- Ustawiliśmy stoper na 10 minut, ale to było totalnie dla żartów, nie mieliśmy pretensji do nikogo. (...) Ale potem kelnerka przyniosła nam tylko połowę zamówienia i wtedy się trochę zirytowaliśmy, bo jednak trochę czekaliśmy, ale to nie było do takiego stopnia, że zaczęliśmy jakoś to bardzo przeżywać - mówi na story Monika Kociołek.
Dodaje, że Pieszko przed wyjściem zapewnił kelnerkę, że nic z tego, co mówił, nie było na poważnie.
Kelnerka, która obsługiwała influencerów podkreślała, że była w pracy pierwszy dzień. Nie ma co - przygodę z gastro zaczęła na pełnej.
Popularne
- Tiktoker JinnKid usłyszał wyrok. Nagle zmienił wyraz twarzy
- Kaja Godek świętuje. Wszystko dzięki decyzji sądu
- Ostry wpis księdza o Kościele. Sprawę skomentował Krzysztof Bosak
- Oskar Szafarowicz zaatakowany? Opisał przebieg incydentu
- "Czekam sobie na taksówkę". Nagranie z akcji TOPR obiegło sieć
- Ceny w Zakopanem całkiem odleciały. Na jedną kawę wydał majątek
- Kaja Godek prosi o pieniądze. Jej aktywiści podpadli policji
- "Ta maszyna pozywa faszystów". The White Stripes kontra Donald Trump
- Polka odwiedziła Egipt. Teraz ostrzega przed znaną atrakcją