Ile Pasut stracił po wywiadzie w Zgrzycie? Kwota jest gigantyczna

Czy jeden wywiad może przekreślić budowaną przez wiele lat karierę? Robert Pasut jest najlepszym przykładem na to, że wszystko jest możliwe, gdy ma się za długi język. W marcu 2024 r. influencer był gościem Tomasza Działowego "Gimpera" oraz Tomasza Bagińskiego "Revo". Na kanale Zgrzyt Pasut wygłosił kilka kontrowersyjnych opinii, które nie spodobały się zarówno widzom programu, jak i potencjalnym współpracownikom influencera, co boleśnie odczuł główny zainteresowany.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Robert Pasut otwarcie mówi o tym, że po wywiadzie na kanale Zgrzyt odsunęło się od niego większość firm oferujących współpracę. Podczas transmisji live przed walką w Prime MMA influencer przyznał, że przez rozmowę stracił swoje Porsche: - Moje Porsche było inne, ale oczywiście k*rwa musiałem dać wywiad w Zgrzycie i zj*bać wszystko. Ale j*bać to, przynajmniej możemy robić, co chcemy. Co się stało? No poszedłem, odj*bałem i straciłem wszystko. Wszystkie współprace, wszystkie okazje na współprace, wszystko wszystko. Wszystko do zera. Do ostatniego klienta. Wszyscy wyszli. Ale ch*j w to, takie jest życie.

W rozmowie na kanale FreakFightPolska Robert Pasut został zapytany o to, ile dokładnie pieniędzy stracił po wywiadzie w Zgrzycie. Influencer chwilę się zastanawiał, jednak ostatecznie powiedział: - No, jak tak liczyłem sobie, że z 400 tys. na pewno. Ale też tam były potencjalne tematy typu loterie, na których, jak wiemy, youtuberzy zarabiają miliony, więc w tym momencie wyłączyłem swój mózg, przestałem liczyć i stwierdziłem, jak każdy, kto robi coś głupiego, że dobra, tak miało być. Tak los zdecydował, tak będzie lepiej. Oczywiście to są wszystkie kłamstwa, które sobie sprzedajemy, żeby załagodzić stres, więc ja się do dzisiaj okłamuję, że jest dobrze i wyjdę na tym na plus, ale tak na szybko to coś pod pół miliona. Czy było warto? (...) Niczego nie żałuję.

Robert Pasut został także zapytany o jego obecne źródło zarobków. Influencer odpowiedział: - No właśnie no, tutaj słuchajcie bym powiedział, że 50/50 freakfighty i YouTube, ale ponieważ wypadli mi wszyscy klienci, no to freakfighty weszły na jakieś 70/80 proc., co jest bardzo złą wiadomością dla wszystkich freak fighterów, bo będę musiał na*ierdalać każdego po kolei i to serio mówię. A przy odpowiedniej pracy, natężeniu k*rwa i miłości od nowej platformy KICK, mam nadzieję, że nie potraktują mnie jak śmiecia jak YouTube, że wszystko co robię jest złe, to myślę, że szybko tam się wybiję. Będę w topce. No bo jak ja k*rwa tam wchodzę, a tam jeden gra w gta, drugi ma irl'a idą do Żabki z kolegą po jakąś k*rwa kanapkę. K*rwa ja nie wiem, nie będę tam s*ał na nich, ale dla mnie to jest ch*jowe, kiepskie, słabe i szybko myślę, że się wybiję do topki.