Pasut o występie w "Zgrzycie". "Straciłem mnóstwo pieniędzy"

Robert Pasut to polski influencer oraz twórca internetowy. Największą sławę zyskał, współtworząc kanał AbstrachujeTV razem z Rafałem Masnym oraz Czarkiem Jóźwikiem. Chłopaki nagrywali krótkie skecze komediowe naśmiewające się z danych grup społecznych. W piku kariery byli bardzo rozpoznawalni, mieli własny klub i spółkę. Pomagali też początkującym twórcom rozwijać skrzydła w mediach społecznościowych.

Gdy Rafał Masny odszedł z ich paczki, Robert i Czarek nadal tworzyli kontent, jednak bez większych sukcesów. Pasut podpisał kontrakt z Fame MMA i stoczył dwie walki w oktagonie. Następnie zaczął nagrywać sondy uliczne. Nie byłoby w tym nic kontrowersyjnego, gdyby nie fakt, że bardzo często przeprowadza wywiady późnym wieczorem z "wstawionymi" dziewczynami.

Robert Pasut po raz kolejny znalazł się w ogniu krytyki. Tym razem internautom oraz wielu influencerom nie spodobało się, co youtuber powiedział w podcaście Gimpera i Revo. Podczas rozmowy Pasut nazwał młode osoby biorące antydepresanty "ćpunami". Nagrał film, w którym odpowiada na negatywne komentarze.

We wtorek 5 marca na kanale YouTube Roberta Pasuta ukazał się nowym film. Influencer odnosi się w nim do wszystkich negatywnych komentarzy, które trafiły do niego po emisji odcinka podcastu "Zgrzyt". Wydaje się, że do twórcy internetowego nie trafiła żadna konstruktywna krytyka.

- Widzowie, jesteśmy właśnie w samym środku sztormu z kału, który sobie wykręciłem, idąc na wywiad do "Zgrzytu". Nie wiedziałem, że aż w takim kałowym, że tak powiem, huraganie się znajdę, ale hej. Here we are. Here we go - powiedział Pasut na początku odcinka.

- Powiem wam tak. Nie żałuję niczego, nie żałuję, że tam poszedłem. Bardzo dobrze się czułem. Ja w ogóle wyszedłem stamtąd i myślałem "boże, jaki ty jesteś miękki, tam nic nie było ciekawego, trzeba było przydymić mocniej, poddymić mocniej". [...] Ja jestem kozak, ja jak już z ludźmi nagrywam, to też mówię "wyluzuj się, mów co myślisz, przecież będzie dobrze". Ja uważam, że to jest najlepsze - kontynuował Robert.

Robert Pasut powiedział, że nawet jeśli ludzie się z nim nie zgadzają, to on przynajmniej był sobą, nikogo nie udawał i powiedział to, co myśli. Stwierdził, że jest w stanie ponieść tego konsekwencje, a wręcz powiadomił, że już się to dzieje. Klienci mają rezygnować ze współpracy z youtuberem, a ludzie wyzywają go w prywatnych wiadomościach w mediach społecznościowych.

- Trudno. Opinia polaryzuje. No co ja wam poradzę no, z tymi lekami, no co ja wam poradzę, że ja tak myślę? Tylko tam wiecie, tam dokładnie było tak powiedziane, że jeżeli ktoś mi zarzuca, że jestem narkomanem, a sam bierze leki, no to się powinien nad sobą zastanowić - stwierdził Pasut.

Robert Pasut powiedział, że jeżeli chociaż kilka osób po usłyszeniu jego słów postanowi, że spróbuje wyjść z dołka bez chemii, to on jest zadowolony i takim ludziom kibicuje. Influencer wypowiedział nawet słowa: "jeśli chcesz odstawić te leki, to też ci daję dużo siły".

- Przysięgam wam. To była moja potrzeba z serduszka. Powiedzieć szczerze wam po prostu, żebyście nie przyjmowali bezrefleksyjnie od wszystkich, zwłaszcza takich środków, które są potem ciężkie do ostawienia, które są mocne, zmieniają was, tak? - powiedział Pasut.

Robert Pasut pod koniec swoich przemyśleń dotyczących leków oraz występu w podcaście "Zgrzyt" powiedział, że jest zadowolony, ponieważ ma nowy obiektyw. Z wymuszonym uśmiechem na twarzy dodał, że nie ma klientów oraz stracił mnóstwo pieniędzy, ale nie ma to znaczenia, gdyż w kamerze wygląda bardziej młodzieżowo niż dotychczas.