Nerwowo przed filmem Boxdela. Wardęga znów w natarciu

Sylwester Wardęga - naczelny szeryf polskiego internetu i postrach influencerów - pięć miesięcy temu ogłosił przerwę od działalności w sieci. W rzeczywistości była to zasłona dymna, którą Druid wykorzystał, aby przygotować niemal nokautujący cios wymierzony w Boxdela, youtubera i włodarza Fame MMA.

Wardęga opublikował materiały, z których wynika, że Boxdel w nieprzyzwoity sposób pisał z 14-latką. Miał wysłać jej zdjęcie przyrodzenia. Ponadto rozważał plan eliminacji Wardęgi, gdyż ten mocno zaszedł mu za skórę. Film o Boxdelu ma ponad 4,3 mln wyświetleń i nie doczekał się merytorycznej odpowiedzi ze strony włodarza Fame MMA.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Baron w ramach odpowiedzi na film Wardęgi zmienił zdjęcie profilowe na Instagramie i ukrył wszystkie wpisy. Wyczekuje momentów, kiedy Wardęga włącza stream, aby wbijać mu szpileczki zahaczające o prywatę. Działania Boxdela mają drugorzędne znaczenie w obliczu oskarżeń, które na nim ciążą po filmie Druida z lasu.

Wardęga udostępnił screenshot wiadomości, które dostał od Boxdela. Włodarz Fame MMA nerwowo zareagował po tym, gdy Druid z lasu opublikował krótkie nagrania z imprezy, na której widoczni są Boxdel, Adrian Polański "Polak" oraz niezidentyfikowane dziewczyny. Zdaniem Wardęgi publikacja tych materiałów pokrzyżowała plany Boxdela, który musiał opóźnić premierę swojego długo wyczekiwanego materiału. Baron w kpiącym tonie zwrócił się do rywala:

Boxdel nazwał Wardęgę "manipulacjuszkiem", "impotentem" oraz "Królem Jeffrey'sem". To ostatnie "przezwisko" najprawdopodobniej odnosi się do króla Joffrey'a Baratheona z "Gry o tron". Jest to jedna z najbardziej znienawidzonych postaci w serialu HBO, która zginęła w męczarniach przez otrucie. Kiedy Wardęga przeczytał wiadomość Boxdela, stwierdził żartobliwie, że na pewien czas przestanie zamawiać katering.

Wardęga w trakcie streamu oglądał we fragmentach konferencję Clout MMA 6. Dla przypomnienia gala odbędzie się w sobotę 5 października w Tarnowie, a naprzeciwko siebie staną choćby kontrowersyjny biznesmen Zbigniew Stonoga i detektyw Krzysztof Rutkowski. Swoich sił w oktagonie spróbuje też Marianna Schreiber, była żona polityka PiS, a obecnie żądna uwagi skandalistka. Jej przeciwniczką będzie Goha Magical.

Druid poświecił chwilę, by przeanalizować dorobek Schreiber, która wcześniej stwierdziła, że "będzie kandydować na Prezydenta Polski". Zdaniem Wardęgi ma ona szansę sprawdzenia się w nieco mniej poważnej roli: - Ta Marianna, jakby tak mniej głupot gadała, to by mogła być mocną influencerką, tak uważam. Ale z drugiej strony może przez gadanie takich dziwnych rzeczy to dzięki temu ma te zasięgi - powiedział Wardęga, słuchając "popisów" Schreiber na konferencji Clout MMA 6.

Marianna zapowiedziała, że jeśli zostanie prezydentką Polski, to zlikwiduje OnlyFans, serwis umożliwiający zarabianie na treściach dla dorosłych. - Wszystkie dziewczyny z OnlyFansa będą musiały wziąć się do uczciwej roboty - oznajmiła. Prowadzący galę Clout MMA dopytywał, czy Schreiber naprawdę będzie kandydowała w wyborach.

- Będę - zapewniła Marianna.

- Przecież nie masz nawet tylu lat.

- Jak to nie? Jutro wstawiam akt urodzenia na swojego Instagrama. W dniu wyborów będę miała 35 lat i trzy tygodnie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo