"Gonię za piłką i jestem psem". Streamerka identyfikuje się jako szczeniak

"Nazywam się Meow jak kot, ale jestem psem" - wyjaśniła różowowłosa streamerka ze Stanów Zjednoczonych gospodarzom australijskiej audycji radiowej "The Kyle & Jackie O Show" 13 marca. Na wideo Dalyn w parze sztucznych psich uszu i w obroży, wyjaśniła, że określa siebie jako "dog girl" (dziewczynę-psa) i "e-puppy" (e-szczeniaka). Powiedziała, że identyfikuje się jako pies i w pełni zanurzyła się w "pieskim" stylu życia.

Dalyn śpi w kojcu dla psów. "Coś w byciu w zamkniętej przestrzeni sprawia, że czuję się bezpieczna przed światem, Albo, że świat jest bezpieczny przede mną. Na pewno czuję się komfortowo!" - tłumaczyła influencerka w audycji.

Dalyn regularnie uszczęśliwia ponad 15 tys. widzów i widzek na Twitchu swoimi psimi nawykami. Aportuje i gryzie kości. W audycji wyznała, że zaczęła wyrażać swoją "psią energię" po tym, jak stała się niezależnym dorosłym. "Doszłam do wniosku, że kiedy będę zarabiać własne pieniądze i płacić własny czynsz, będę mogła robić wszystko, co zechcę - a chciałam być psem!" - wyznała Meow Dalyn. Dodała: "zachwyt, który towarzyszy zabawie i byciu oczarowanym życiem wokół ciebie, to piękna rzecz".

Zapytana, czy ma partnera, streamerka odpowiedziała: "mam opiekunów". Doprecyzowała: "są trochę jak treserzy psów. Karmią mnie, zabierają na spacery, ćwiczymy sztuczki, co jest jedną z moich ulubionych rzeczy, ponieważ dostaję smakołyki". Ulubione przekąski Meow Dalyn to rozdrobniony kurczak, herbatniki i suszone mięso. Twierdzi również, że do swojej diety włącza prawdziwą karmę dla psów, mówiąc, że ona i zespół jej trzech opiekunów często dodają do niej bulion w kostkach i inne "ludzkie" składniki, aby urozmaicić "nieciekawe" posiłki.

Dalyn cieszy się, że trenerzy pomagają jej spełnić psie marzenia, nie pobierając za to ani grosza. "To zabawne, że nie muszę nikomu płacić za spędzanie ze mną czasu" - powiedziała cosplayerka, dodając, że nie ma relacji seksualnych ze swoimi "opiekunami". Uważa swoich trenerów za przyjaciół, którzy podzielają jej zainteresowanie zabawą ze szczeniakami.

Streamerka opowiedziała: "Wierzę, że w każdym z nas jest pierwotne zwierzę. To część naszego człowieczeństwa". Dodała: "Uznanie mojej pierwotnej, zwierzęcej strony sprawia, że czuję się bardziej ludzka". Meow Dalyn ma nadzieje, że więcej osób odkryje tę część siebie. Tymczasem ignoruje nieprzychylne reakcje i komentarze. "Nie skupiam się na innych ludziach i ich reakcjach na mnie, ponieważ po prostu gonię za piłką i jestem psem" - powiedziała Dalyn o szoku, jaki wywołują jej wybryki, gdy publicznie żyje jako szczeniak.