Gimper przeprosił za "gadanie głupot". Czy wiarygodnie?
Tomasz Działowy "Gimper" zamieścił na Instagramie przeprosiny za swoje ostatnie słabe wypowiedzi. Jak komentatorzy zareagowali na jego skruchę?
O kontrowersyjnych pomysłach Tomasza Działowego na kluczowy problem w heteroseksualnym związku, jakim jest według niego rozładowanie napięcia seksualnego przez mężczyznę, napisaliśmy tutaj. Komentarze do jego mizoginicznej wypowiedzi były w większości negatywne.
Daje to bardziej optymistyczny obraz naszego społeczeństwa niż ten, który widzimy w mediach społecznościowych na co dzień. Może wynikać to z tego, kto jest "codziennym komentatorem internetowym", a kto wypowiada się, gdy rzeczywiście jest coś ważnego do powiedzenia.
5 czerwca, trzy dni po ukazaniu się kontrowersyjnego materiału na kanale "Zgrzyt" na YouTubie, Gimper wrzucił na instagramowe stories przeprosiny. To ciekawy kontrast. Swoje "nieprzemyślane wypowiedzi" w formie nagranego wcześniej i edytowanego wywiadu z Revo opublikował na YouTube. Przeprosiny pojawiły się tylko na stories, które są najmniej "trwałym" miejscem w sieci.
Czy przeprosiny Gimpera są wiarygodne?
Słychać, że Gimper gruntownie przemyślał swój komentarz do kontrowersji, które wywołał i że czyta go z kartki czy z ekranu. To nic złego, zważywszy jak kończą się jego "improwizacje", z których jedną była wypowiedź wymagająca odkręcenia. Jakość tych przeprosin jest wyjątkowo dobra.
Działowy "bierze na klatę" krytykę i przeprasza za to, co powiedział. Nie za to, że "ktoś mógł poczuć się urażony". To nieczęste i cenne. Deklaruje też, że ma dużo do przemyślenia w związku z tematem, co może budzić optymizm w kontekście jego przyszłych wypowiedzi na tematy relacyjne.
Jednak komentatorzy nie są przekonani co do wiarygodności przeprosin Gimpera. Z jednej strony, rzeczywiście może budzić wątpliwości fakt, że w ogóle zdecydował się na swoją oryginalną wypowiedź. Ale z drugiej, nieprzychylne komentarze do solidnych przeprosin przypominają też o tym, że bardzo lubimy czuć wyższość moralną nad innymi i dawać jej głośny wyraz. To prosty sposób na podbudowanie własnej samooceny.
Innym ciekawym wątkiem całej sprawy jest fakt, że mimo powszechnego oburzenia w sieci co do oryginalnej wypowiedzi Działowego, dalej są w nim obecne echa patriarchatu. Komentatorzy piszą o "wspieraniu" i "pomaganiu" kobiecie, która opiekuje się niemowlakiem.
Nie wybrzmiewa, że mężczyzna, który ma małe dziecko, teoretycznie "powinien" być prawie tak samo zmęczony jak jego matka. Poza karmieniem, ojcowie są w stanie wykonywać wszystkie czynności wokół malucha, jak wstawanie w nocy do płaczącego, przewijanie czy pielęgnacja.
Jak słusznie, choć po czasie, zauważa Gimper, połóg jest bardzo wyczerpujący fizycznie, często też emocjonalnie. Matki powinny być w tym czasie maksymalnie odciążone, żeby spokojnie dochodzić do pełni sił. Jeśli partnera roznosi w tym czasie nadmiar seksualnej energii, może to być sygnał, że jest miejsce na aktywniejsze zaangażowanie się w ojcostwo.
Popularne
- Bracia Menendez wyjdą na wolność? Córka Erika przerywa milczenie
- Oddany fandom Julii Żugaj. Na czym polega fenomen dziewczyny?
- Nastoletnia Julia popełniła samobójstwo. Jej oprawczyni nagrała "przeprosiny"
- Wege knajpa w Gdańsku serwuje "stek" z drukarki 3D. W menu mają też inne "mięsa"
- Wódka w saszetkach już w polskich sklepach. Zdjęcie obiegło sieć
- Beyoncé i Jay-Z tracą obserwatorów. Ludzie wierzą w teorie spiskowe
- Budda oburzony zachowaniem dziecka. "To przegięcie pały"
- Upadek Człowieka Lodu? Wim Hof latami skrywał tajemnicę
- Zatrzymanie P. Diddy'ego. Co łączy rapera z Justinem Bieberem?