Giertych o aborcji. Reakcje na "spowiedź" polityka
Romanowi Giertychowi nie udało się uspokoić nastrojów wokół startu w wyborach z listy KO. Nie zmienił zdania w kwestii prawa do aborcji.
30 sierpnia na X pojawiła się obszerna wypowiedź Romana Giertycha na temat jego stosunku do prawa do aborcji. Została niejako "wymuszona" na konserwatywnym polityku przez przewodniczącego klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej Borysa Budkę. Ten 28 sierpnia zapowiedział, że wszyscy startujący z list ugrupowania zadeklarują się w sprawie popierania jego programu, również w zakresie liberalizacji prawa aborcyjnego.
Podobne
- Konfederata chce zakazać aborcji z gwałtu. Ma "kontrpropozycję"
- Najmłodszy poseł w Sejmie. Adam Gomoła przeciwko legalnej aborcji
- Rośnie liczba aborcji w Polsce. Lekarze przestali się bać?
- Geje nie mogą walczyć o prawa kobiet? Nie według Kai Godek
- Oskar Szafarowicz chwali rząd Donalda Tuska. Padły słowa o "cywilizacji śmierci"
Wypowiedź Giertycha jest swego rodzaju kwintesencją stosunku konserwatywnych mężczyzn do prawa kobiet do przerwania ciąży. 52-letni polityk uważa aborcję za "coś złego". Nie ukrywa, że jego poglądy na ten temat są wynikiem osobistych wierzeń religijnych, odsyła do artykułu swojego stryja teologa w tym temacie.
Roman Giertych popiera "kompromis aborcyjny"
Giertych popiera "kompromis aborcyjny", który jego zdaniem został zburzony przez wyrok Trybunału Julii Przyłębskiej. Uważa, że aborcje, które wykraczają poza dopuszczalne w ustawie przed wyrokiem zapisy powinny być penalizowane. Nie zabrakło oczywiście protekcjonalnie lekceważącego praw kobiet evergreenu: "Te wybory jednak nie dotyczą usuwania ciąży, [...]".
Wpis Giertycha nie uspokoił kontrowersji związanych z jego pojawieniem się na listach wyborczych KO. Inny kandydat z tego ugrupowania, poseł Franek Sterczewski, otwartym tekstem skrytykował stanowisko Giertycha. Napisał na X: "[...] nie ma mowy o powrocie do zgniłego 'kompromisu'. Każda Polka zasługuje na prawo do bezpiecznej aborcji do 12 tyg. ciąży". Przypomnijmy, że w EU jedynie mieszkanki Polski i Malty nie mają prawa do legalnego przerwania ciąży na jej wczesnym etapie.
Zwolennicy KO deklarują swoje zaufanie do Giertycha na podstawie cytatu: "Po wyborach, jeżeli zostanę wybrany, to będę lojalnym i przestrzegającym dyscypliny członkiem klubu. To jest oczywiste, gdyż polityka to gra zespołowa". Czy KO wprowadzi po wyborach dyscyplinę w głosowaniu nad prawem do aborcji? Nie ma takiej pewności, pojawiają się komentarze, że deklarowana jest tylko w stosunku dla członków PO, do której Giertych nie należy.
Kto powinien decydować o przerwaniu lub utrzymaniu ciąży?
O tym, że skrajne upolitycznienie w Polsce kwestii prawa do aborcji jest niepotrzebne i szkodliwe pisaliśmy szerzej tutaj. Można je też uznać za przejaw subtelnej, podskórnej mizoginii, która jest skutkiem wychowania w patriarchalnej, lekceważącej kobiety atmosferze. Nie wszyscy są gotowi oddać najbardziej intymne decyzje życiowe kobiet w ręce samych zainteresowanych.
Nawet w wypowiedzi mającej na Campusie Polska uspokoić osoby popierające prawa kobiet, Donald Tusk nie był w stanie nie dodać, że decyzja kobiety o aborcji do 12 tygodnia będzie podejmowana "w porozumieniu z opieką lekarską". Nasuwa się pytanie, czy również z tą z klauzulą sumienia.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku