Fani "Gwiezdnych Wojen" w rozpaczy. Winna płeć postaci w grze "Star Wars Outlaws"
Ciężki dzień dla fanów "Gwiezdnych Wojen". Zapowiedziano nową grę z uniwersum "Star Wars Outlaws", a fani już zapowiedzieli bojkot. Wszystko przez płeć głównej postaci.
Za nami premiera nowej gry z uniwersum "Gwiezdnych Wojen", czyli "Star Wars Jedi: Ocalały". Choć projekt nie zebrał najlepszych ocen, twórcy już zapowiedzieli kolejną produkcję, która premierę będzie miała w 2024 r.
Zachwyt fanów nad "Star Wars Outlaws" szybko opadł, gdy pojawił się gameplay i okazało się, że tym razem główna postać jest płci żeńskiej. Gracze zapowiadają bojkot, jeśli twórcy nie pozwolą im na zmianę bohaterki.
Co wiemy o "Star Wars Outlaws"?
Podczas konferencji Xbox Games Showca zaprezentowano nowy tytuł z uniwersum "Gwiezdnych Wojen". Studio Ubisoft Massive pracuje nad "Star Wars Outlaws" - to pierwsza produkcja, w której gracze będą mieli do dyspozycji w pełni otwarty świat.
W "Star Wars Outlaws " poznajemy historię Kay Vess, złodziejki, która działa na granicy prawa. Wydarzenia zostały umiejscowione pomiędzy filmami "Gwiezdne Wojny: Imperium Kontratakuje" oraz "Gwiezdne Wojny: Powrót Jedi". Premiera przewidziana jest na 2024 r., ale niektórzy fani już zapowiedzieli bojkot produkcji.
Star Wars Outlaws - Official Gameplay Trailer | Ubisoft Forward 2023
"Star Wars Outlaws" krytykowane przez kobiecą bohaterkę
Wszystko przez główną bohaterkę. I nie, tym razem nie chodzi o to, że jest lesbijką, osobą niebinarną czy transpłciową, bo to tego zazwyczaj czepiają się konserwatywni gracze. Tym razem fanom "Gwiezdnych Wojen" przeszkadza to, że główna postać, którą będą grali, jest... kobietą.
W komentarzach narzekają na to, że w gameplay'u nie było mieczy świetnych, ale tak naprawdę ich największy problemem jest Kay'a, którą mieliby grać. Nie potrafią zrozumieć, jak twórcy mogli po raz pierwszy udostępnić grę z otwartym światem i kazać im grać kobietą, a nie mężczyzną.
"Bez mieczy świetlnych i męskiego bohatera? Nie, dziękuję" - zapowiada jeden z graczy.
"Prawie pokazałem zwiastun "Star Wars Outlaws" mojemu bratu, który jest fanem 'Gwiezdnych Wojen', a potem przypomniałem sobie, że mówił, że nie może grać w gry takie jak 'Tomb Raider', ani oglądać filmów z główną bohaterką, która jest kobietą, ponieważ 'nie może się z nimi utożsamić'" - komentowała inna osoba.
Jeszcze gorsze jest chyba tylko to, że bohaterka jest mało seksowna. Nie ma mocnego wcięcia w talii, wystających cycków i długich, szczupłych nóg. Trudno sobie wyobrazić, co byłoby, gdyby tak jak w reklamie Dove, która walczyła z seksualizacją, bohaterka nie była szczupła i w ogóle nie zarysowano jej piersi? Jak można w ogóle grać tak aseksualną kobietą?
Tragiczna reprezentacja kobiet w grach
Grożenie bojkotem z powodu płci głównej bohaterki w "Star Wars Outlaws" tylko pokazuje, jak poważnym problemem jest tragiczna reprezentacja kobiet w tego typu produkcjach. Udowodniły to ostatnie badania, z których dowiedzieliśmy się, że kobiety w grach albo milczą, albo przepraszają.
To o tyle przykre, że badania przeprowadzone przez Sony wykazały, że około 41 proc. posiadaczy konsoli PS4 i PS5 to osoby płci żeńskiej. Nie jest więc tak, że kobiety nie grają w gry, a nawet jeśli jest ich mniej niż mężczyzn, nie oznacza to, że nie mają prawa pojawiać się w roli głównych bohaterek.
"Kruche męskie ego łamie się z powodu tego, że bohaterka 'Star Wars Outlaws' jest kobietą, ale nikt nie miał problemu z TRZEMA męskimi bohaterami w GTA5?" - pisze jeden z użytkowników.
Źródło: Kotaku
Popularne
- Bracia Menendez wyjdą na wolność? Córka Erika przerywa milczenie
- Oddany fandom Julii Żugaj. Na czym polega fenomen dziewczyny?
- Nastoletnia Julia popełniła samobójstwo. Jej oprawczyni nagrała "przeprosiny"
- Wege knajpa w Gdańsku serwuje "stek" z drukarki 3D. W menu mają też inne "mięsa"
- Wódka w saszetkach już w polskich sklepach. Zdjęcie obiegło sieć
- Beyoncé i Jay-Z tracą obserwatorów. Ludzie wierzą w teorie spiskowe
- Budda oburzony zachowaniem dziecka. "To przegięcie pały"
- Upadek Człowieka Lodu? Wim Hof latami skrywał tajemnicę
- Zatrzymanie P. Diddy'ego. Co łączy rapera z Justinem Bieberem?