Fagata zdradziła swój body count. Twierdzi, że mogłaby utrzymywać swojego partnera

Fagata to jedna z czołowych polskich influencerek, która swoją karierę zaczynała u boku Stuu. To właśnie dzięki niemu dołączyła do Teamu X – grupy młodych twórców internetowych związanych z agencją Spotlight. Poza działalnością w social mediach próbowała także swoich sił w freak fightach, walcząc m.in. w federacjach High League i FAME MMA. Obecnie próbuje swoich sił w muzyce - ma już na koncie kilka singli i występuje w małych klubach/imprezowniach w całej Polsce. Jednym z jej najbardziej rozpoznawalnych utworów jest "Bandycka jazda", gdzie padają ikoniczne wersy "ja jestem Fagata, sexy c*pka spod Konina". Poza muzyką Fagata promuje się również na popularnej niebieskiej platformie dla dorosłych - w rozmowie z Żurnalistą ujawniła, że jej pierwszy miesiąc działalności przyniósł jej ponad 220 tys. zł zysku.

Fagata w rozmowie z tiktokerem Żabińskim, który słynie z robienia ulicznych sond, odpowiedziała na nurtujące widzów pytanie. Zdradziła, ile wynosi jej body count.

Żabiński zadał Fagacie kilka pytań związanych z jej byłymi i potencjalnymi partnerami. Influencerka opisując ideał faceta uznała, że musi mieć dużo w głowie, dużo w spodniach, a najbardziej liczy się poczucie humoru i charakter. Stwierdziła też, że kasa nie jest dla niej ważna i mogłaby nawet utrzymywać swego partnera, bo zarabia wystarczająco dużo. Nie klei się to trochę z napisem na jej koszulce, ani z tym, o czym niejednokrotnie nawijała w swoich kawałkach: "jak nie masz sześciu zer na koncie nawet nie podbijaj". Influencerka wyznała też, że ostatnio była na randce z rozpoznawalnym raperem "nie z Polski, egzotyczny", podsumował Żabiński, a potem zapytał Fagatę o jej body count. "Najważniejsze pytanie", tak stwierdził.

- Ostatnio liczyłam i trzy. Mam nadzieję, że czwarty to już będzie moim mężem, tak szczerze - powiedziała.

"Stuu, Błoński, Lizak, Żabson. Już jest czterech, a pewnie było o wiele więcej". "Na bank chodzi o Sentino, bo z nim niedawno relacje wrzucała". "Nowaczkiewicz, Malik, Diho, Michał Gała, Kamuś, Błoński, Lizak, Stuu, Żabson xddd i niby trzy". "Nie ma szans, że trzy, jak musiała to liczyć" - internauci robią dymy pod materiałem wideo.