Tiktokerzy i tiktokerki narzekają na wakacje w Europie.

#Eurosummer na TikToku. Narzekają na wakacje w Europie

Źródło zdjęć: © canva
Marta Grzeszczuk,
05.09.2023 07:00

Turyści i turystki na TikToku narzekający na "niedogodności" wiążące się z wakacjami w Europie to już trend. Co nie podoba się influncerkom i influencerom?

Tag #eurosummer na TikToku zazwyczaj jest używany przez turystki i turystów z innych kontynentów do klasycznego pochwalenia się wakacjami w Europie. To wciąż oznaka statusu, podobnie jak wakacje w Stanach czy Australii są nią dla wielu Europejek i Europejczyków. Ostatnio jednak można pod tym tagiem znaleźć sporo filmów skupiających się głównie na wyrażaniu przez tiktokerki i tiktokerów swojego rozczarowania czy wręcz niezadowolenia.

Tiktokera narzeka na Capri i Barcelonę

trwa ładowanie posta...

Wiralowy status osiągnęło nagranie, w którym vlogerka Mikaela Testa opowiada obserwatorkom i obserwatorom, dlaczego nie ma czego żałować, jeśli nie spędza się wakacji w Europie. Tłem i przykładem dla jej wynurzeń została włoska wyspa Capri. Tiktokerka narzeka na to, jakie odległości musi pokonywać pieszo i na wysoką temperaturę.

"Demaskuje" również fakt, że zdjęcia i nagrania z wyspy są odpowiednio kadrowane i podkręcane filtrami, żeby wyglądały jak najbardziej bajkowo. To w sumie słuszne spostrzeżenie. Media społecznościowe mogą mieć zły wpływ na nasze poczucie własnej wartości, jeśli nie mamy świadomości, że śledząc je porównujemy swoją codzienność do czyichś wakacji, dodatkowo rzeczywiście wyreżyserowanych i "podkręconych" wizualnie.

trwa ładowanie posta...

W innym nagraniu Testa wręcz odradza odwiedzanie Barcelony, która przez trzy miesiące była jej bazą do zwiedzania Europy. "Codziennie stoję w sikach, to miejsce śmierdzi i jest okropne". Dodaje, że wszystkim jej znajomym ukradziono w czasie pobytu telefony. Narzeka na falę upałów, nie zaprzątając sobie głowy tym, jaki ślad węglowy ma jej wakacyjne wycieczka z Australii.

Czego nie spodziewają się turyści i turystki ze Stanów?

trwa ładowanie posta...

Amerykanki i Amerykanie odwiedzający Europę są zdziwieni faktem, że najpopularniejsze kierunki turystyczne są zatłoczone, a samą podróż czy wizytę w "instagramowej" restauracji trzeba zarezerwować z dużym wyprzedzeniem. Równie szokujący jest dla nich fakt, że nie wszystkie hotele, sklepy itd. są wyposażone w klimatyzację.

trwa ładowanie posta...

Swojego rodzaju "trendem w trendzie" zostało narzekanie na fakt, że w Europie "nie pije się wody". Jest to źródłem zrozumiałego zdumienia dla komentujących ze "starego kontynentu". Chodzi o fakt, że część europejskich restauracji nie serwuje wody automatycznie każdemu klientowi i że nie wszędzie "kranówka" jest darmowa.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 2
  • emoji smutek - liczba głosów: 3
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 2