Droga wycieczka Barbary Nowak na koszt Polaków? Prokuratura już działa

Barbara Nowak jest byłą małopolską kuratorką oświaty. Eksurzędniczka zasłynęła twardymi prawicowymi poglądami i sprzyjaniem partii rządzącej. Jest autorką wielu rasistowskich i homofobicznych wypowiedzi, które śmiało wygłaszała publicznie i postowała na swoich mediach społecznościowych. Jej działania utrudniały m.in. organizację Tęczowych Piątków w szkołach, a dyrektorzy placówek edukacyjnych przyznawali, że obawiali się represji i nacisków z jej strony.

W 2019 r. Barbara Nowak wyjechała na wycieczkę do Japonii, która po części została sfinansowana przez podatnika. Na podróż eksurzędniczki przeznaczono 30 tys. zł z budżetu kuratorium. Razem z nią pojechała Dorota Skwarek - dyrektorka jednego z kuratoryjnych wydziałów. Kobietom miał towarzyszyć też "Starszy Specjalista ds. Mediów", jednak jego danych nie ujawniono.

Spekuluje się za to, że do Japonii wraz z Nowak pojechali jej krewni. Konkretnie podejrzewa się, że w wyjeździe uczestniczyła także jej córka (absolwentka japonistyki) oraz wnuczka. Ekskuratorka nigdy nie zdementowała tych plotek, ale też nie odpowiadała na pytania dziennikarzy dotyczących tego aspektu jej podróży. Oświadczyła, że nie jest zobligowana do udzielania takich informacji.

Delegację Barbary Nowak opłaciła w połowie Polska, w połowie Japonia. Podatników kosztowało to 30 tys. zł, a fundusz pokrył przelot, diety i ubezpieczenie. Koszty wyżywienia, transportu i biletów wstępu do muzeów pokryła strona japońska. Barbara Nowak deklaruje, że odbyła podróż w celu zorganizowania wymiany uczniowskiej.

"To zwykła wycieczka za publiczne pieniądze. Panie chciały zwiedzić Japonię, więc pojechały. Krakowskie szkoły od lat współpracują z zagranicznymi placówkami i do tego pośrednictwo kuratora nie jest im w ogóle potrzebne. Co więcej, kurator nie może w imieniu szkoły podpisać umowy o wymianie uczniów, bo mogą to zrobić jedynie dyrektorzy tych szkół. W tym kontekście wyprawa pani kurator nie miała najmniejszego sensu" - powiedziała krakowska radna oraz była wieloletnia dyrektorka szkoły Teodozja Maliszewska cytowana przez "Wyborczą".

20 uczniów z prywatnej katolickiej szkoły w Japonii ostatecznie odwiedziło Polskę. Ich ugoszczenie pochłonęło sumę 50 tys. zł.

Do Kraju Kwitnącej Wiśni mieli wybrać się uczniowie z Liceum im. Św. Rity w Krakowie. Niestety nigdy nie zawitali do Japonii. W 2020 r. uderzyła pandemia, a później Barbara Nowak nie wystąpiła o wyegzekwowanie porozumienia. Umowa między Polską a Japonią została zawarta na trzy lata, aż w końcu wygasła.

Prokuratura obecnie sprawdza, kto dokładnie wybrał się w podróż do Japonii z Barbarą Nowak i czy zostało to zasponsorowane z pieniędzy podatników.

Źródło: "Wyborcza"