Crawly nie daje za wygraną. Gnom przeistoczył się w kota?

Przeszkadzanie w pracy sprzedawcom w sklepach, wbieganie za ladę w restauracjach czy kawiarniach, wyskakiwanie z koszy na śmieci - działalność Crawly'ego w internecie wydaje się mieć jeden cel: zyskać popularność na irytowaniu ludzi. Wygląda na to, że plan influencera przynosi zamierzone efekty. Jego filmami zainteresował się muzyk Oliver Tree, który zaprosił Crawly'ego na scenę podczas warszawskiego koncertu. Obecnie tiktoker testuje nowe metody denerwowania ludzi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Najnowszy film Crawly'ego przedstawia influencera w masce kota. Ukraiński tiktoker ma na sobie także rękawiczki przypominające kocie łapki. Mężczyzna nie jest jednak sam: wraz z nim po warszawskim centrum handlowym przemieszczają się ludzie przebrani za koty, którzy są prowadzeni przez Crawly'ego na smyczach. Koty z nagrania wbiegły do restauracji McDonald's znajdującej się w Złotych Tarasach, gdzie wywracały krzesła i przeszkadzały zarówno klientom, jak i pracownikom sieci.

Na filmie widać, jak część świadków zdarzenia nagrywa influencera i jego "pupili". Tiktoker zdaje się ignorować fakt, iż utrudnia życie pracownikom sklepów i restauracji, którzy po prostu chcą móc w spokoju wykonywać powierzone im zadania. Działania Crawly'ego już raz przyniosły mu kłopoty - w lipcu 2024 r. ochroniarz Maciej wyniósł zielonego gnoma z chronionego przez siebie centrum handlowego. Czy pracownicy Złotych Tarasów postąpią podobnie?

Wiele wskazuje na to, że motyw kotów zastąpi dotychczasowego zielonego gnoma. Na najnowszym nagraniu Crawly spaceruje po Warszawie z człowiekiem przebranym za kota na smyczy. "Zwierzątko" influencera porusza się na czterech łapach, pije mleko z miski oraz je pokarm przypominający suchą karmę dla zwierząt. Koteczek tiktokera rozlewa mleko i rozsypuje jedzenie, co ekscytuje Crawly'ego, który daje mu "okejkę". Czy kocia ekspansja zastąpi zielonego skrzata, który swoim zachowaniem irytował pracowników warszawskich sklepów? Czas pokaże.