Chciał wpłacić 4 mln na konto. Konsultantka powiedziała "nie"
W internecie rozpętała się żywa dyskusja. Dawid Pałka poskarżył się użytkownikom portalu X na "podejście do klientów" popularnego banku. Biznesmen żali się, że konsultantka odmówiła mu założenia konta. Jest oburzony, ponieważ chciał wpłacić aż 4 mln zł.
W obecnej rzeczywistości dominującą metodą płatności jest karta płatnicza. Coraz więcej osób rezygnuje z posiadania zwitków banknotów czy grzechoczących monet. Teraz stawia się na wygodę i funkcjonalność. W niektórych miejscach nie zapłacimy już gotówką, a jeszcze inne dosadnie podkreślają, że preferują płatności zbliżeniowe.
Podobne
- Koniec darmowego BLIKa. Jest stanowisko popularnego banku
- Kobieta traktuje męża jak bankomat. Mówi mu to prosto w twarz
- Ile ma na koncie MrBeast? Takiej kwoty się nie spodziewacie
- Trzy miesiące czekała na zwrot pieniędzy z KFC. Nawet nie zjadła kurczaków
- Żywe bankomaty. Płacą kobietom za zakupy i nie chcą nic w zamian
Niestety gromadzenie pieniędzy na internetowych kontach jest dużo mniej bezpieczne od posiadania gotówki. Dlatego ogromnie istotne jest, aby wybrać odpowiednio zabezpieczony bank i przestrzegać zasad.
Biznesmen zawiedziony obsługą banku
Dawid Pałka to biznesmen, który zdobył dużą popularność na portalu X. Masa osób nazywa go "Dawidem biznesu". Niestety w stwierdzeniu jest ziarnko prawdy. Wypowiedzi mężczyzny kilkukrotnie wzbudzały kontrowersje wśród użytkowników portalu. Tym razem nie jest inaczej. Dawid poskarżył się na pracowników i obsługę popularnego banku. Czy miał rację linczując firmę?
Biznesmen opublikował post, w którym napisał: "Wchodzę dziś do banku 16.55. Chcę założyć konto firmowe do nowej spółki i wpłacić 4 mln. Pani do mnie, że nie załatwię. Pytam czemu? Bo pięć minut do zamknięcia, a konto będziemy zakładać 30 min. Podziękowałem i poszedłem do innego banku. mBank, gratuluję podejścia do klientów". Wpis zdobył viralowe zasięgi. Na ten moment zobaczyło już go blisko milion razy.
Internauci krytykują Dawida Pałkę
Wielu internautów oburzyło się podejściem biznesmena. Zauważają, że nikt nie ma obowiązku pracować po godzinach. Na mężczyznę spadła fala krytyki: "Ja temu panu gratuluję podejścia do pracy innych ludzi. Nie on jest pępkiem świata", "Ale to wina banku przepraszam? Że człowiek chce normalnie wyjść z pracy i zdążyć do domu, do rodziny, dzieci? To trochę klient buc, że przychodzi pięć minut przed zamknięciem", "Chciał się pochwalić, że nosi w tylnej kieszeni tyle, co normalny szary człowiek nie zarobi przez 10 lat, a wyszedł na kretyna".
Popularne
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- Maskotki Minecraft do kupienia w Biedronce. Ile kosztują?
- Ile przetrwałbyś na platformie bez lajków? Daj się wciągnąć w fediwersum
- Lalka Anabelle wyruszyła w upiorne tour. Warrenowie ostrzegali, żeby jej nie ruszać
- Jak Najjjka zareagowała na nastoletnią ciążę siostry? "Była w szoku"
- Uzależnił się od smartfona. Straszne, co stało się z jego głową
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Fit Lovers strollowali swoich fanów. "Rozstanie" to akcja promocyjna?