Była północ w środę. Nagrała, co słychać w bloku w Warszawie

Rynek wynajmu krótkoterminowego cieszy się niesłabnącą popularnością. Szczególnie w dużych miastach, gdzie m.in. nieustanny napływ turystów gwarantuje ciągły popyt na apartamenty na kilka nocy. Popularnymi platformami umożliwiającymi wynajem lokali na krótkoterminowy okres są Booking i Airbnb.

Sąsiedztwo mieszkań na wynajem krótkoterminowy może być uciążliwe. Przekonała się o tym Sara, młoda mieszkanka Warszawy. Kobieta nagrała, co słychać w jej bloku, gdy okazjonalni wynajmujący spotkają się pod jednym dachem, aby urządzić imprezę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Mieszkam w samym centrum Warszawy. I mam w swoim bloku trzy Airbnb. Pokażę wam, jak wygląda moje życie w środę o 24. - Tymi słowami Sara zaczęła relację z uciążliwej nocy.

Po wyjściu na klatkę schodową rozległy się dźwięki głośnej imprezy. Ktoś krzyczał, grała głośno muzyka. Dudnienie niosło się echem po budynku.

Internauci pospieszyli z radami dla zmęczonej lokatorki. "Ja bym po pierwszej nutce po 22 dzwoniła na policję. No szanujmy się", "Kilka dni temu uciekłam również z samego centrum Wwy. W bloku mnóstwo Airbnb i w ostatnim czasie przestałam czuć się bezpiecznie wchodząc do budynku później niż o 21", "Też miałam takich sąsiadów. Sprzedałam mieszkanie. Wróciłam do domu rodzinnego. I jestem w trakcie budowy domu. Nigdy więcej bloku".

Przypomnijmy, że organizowanie imprez w mieszkaniach na wynajem przez Airbnb jest zakazane. Serwis poinformował o tym ograniczeniu już w 2022 r. po licznych skargach od mieszkańców. Firma zagroziła, że za złamanie zakazu egzekwowane będą dotkliwe kary.