Bezczelność oszustów nie zna granic. Wykorzystują nawet powodzian

Od kilku dni większość zachodnio-południowej Polski znajduje się w tragicznym stanie. Regularnie docierają do nas wieści o kolejnych zalanych terenach, przerwanych tamach oraz zaporach. Ogromne powodzie są bezlitosne, a woda zabiera ze sobą wszystko, na co się natknie. Nie są dla niej problemem samochody, a nawet mniejsze budynki. Przerażające obrazki z Kłodzka, Głuchołazów czy Stronia Śląskiego załamują każdego, kto na nie patrzy.

To, że oszuści są wśród nas, nie jest niczym nowym, każdy zdaje sobie z tego sprawę. Czy coś może ich powstrzymać? Okazuje się, że nie jest to nawet stan klęski żywiołowej. Oszuści dzwonią do ludzi, którzy właśnie stracili dorobki życia. Szokujące oraz odrażające.

Informacje o tym, że oszuści próbowali wyłudzić pieniądze od poszkodowanych, docierają na razie z okolic Kłodzka. Mieszkanka miasta w rozmowie z portalem telepolis.pl przekazała, że kontaktował się z nią ktoś z numeru 579 543 781. Usłyszała, że jej mama potrzebuje pilnej pomocy w związku z zalaniem wodą. Były to oczywiście informacje nieprawdziwe. Na ten moment podobne wieści nie docierają z innych miast, jednak można domyślać się, że oszuści również tam zaczną działać.

Służby oraz funkcjonariusze policji apelują o szczególną uważność. Na terenach zalanych komunikacja jest bardzo utrudniona. Oszuści będą to wykorzystywać, ponieważ wiele osób nie jest w stanie szybko zweryfikować, czy bliscy naprawdę potrzebują pilnej pomocy oraz pieniędzy. Warto z tyłu głowy pamiętać, że ludzie chcący wyłudzić pieniądze mogą to wykorzystać.

Źródło: telepolis.pl, geekweek.interia.pl