Batmobile z "Mrocznego Rycerza" trafiły na sprzedaż. Cena jest zaporowa

Marvel czy DC Comics? To najważniejsze pytanie w świecie geeków pasjonujących się superbohaterami. Niektórzy z nich to konserwy, którzy odmawiają choćby obejrzenia filmu z tego drugiego uniwersum, inni z kolei biorą, co dają i są fanami fantastycznych serii niezależnie od studia, które je wyprodukowało.

DC Comics nie ma co prawda tak mainstreamowej reprezentacji, jednakże: ma jego. Człowieka-Nietoperza. Batmana w milionach odsłon, z których większość (nawet w oczach osób nie będących do końca za pan brat z komiksami) dowozi oczekiwaną rozrywkę i stanowi przyzwoite kino. Często dziwne i mroczne - zwłaszcza na tle serii o Avengersach, ale przynajmniej: dość wyjątkowe.

"Batmana" reżyserował m.in. Tim Burton, który zapewnił widzom widok, którego nie da się zapomnieć: Pingwina (Danny DeVito) pływającego po kanałach na gigantycznej gumowej kaczce. Był też oczywiście Christopher Nolan z trylogią "Mroczny Rycerz" i niezapomnianym występem Heatha Ledgera jako Jokera, no i Matt Reeves, który z najnowszego "Batmana" (w tej roli Robert Pattinson) zrobił mroczny seans kina noir.

Dziś Bruce Wayne miałby w życiu jeszcze ciężej niż dawniej: przez przeciwników zapewne byłby nazywany bananowym dzieckiem - odziedziczenie fortuny jest przecież gorsze niż śmierć rodziców... Batman w każdym razie ma mnóstwo hajsu na swoje gadżety (Iron Man case), a wśród nich znajduje się prawdziwa perełka dla fanów motoryzacji - Batmobil, czyli auto po głębokim tuningu z nietoperzowymi featurami i zaawansowaną technologią, rozwijające prędkość znacznie większą od przepisowej. Kto by nie chciał mieć takiego auta? Jeśli o nim właśnie marzysz - to gratulacje, bo możesz zdobyć je w pełnowymiarowej, legitnej wersji - wcale nie takiej z klocków LEGO. Batmobile z trylogii "Mroczny Rycerz" Christophera Nolana zostały wystawione na sprzedaż.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie da się ukryć, że to item dla ogromnych fanów i kolekcjonerów. Warto tutaj napomknąć, że auto Batmana to najchętniej kupowany pojazd filmowy - nie ma się co dziwić. Wygląda efektownie, dodaje co najmniej +10 do aury, ale ma też mały minus... Nie nadaje się do jeżdżenia nim po mieście.

Batmobile z "Mrocznego Rycerza" zostały wystawione na sprzedaż przez Warner Bros. i każda sztuka kosztuje trzy mln dolarów, czyli ponad 12 mln zł. Dużo, mało, jak za taką "zabawkę"? Cena może i byłaby nawet przyzwoita (biorąc pod uwagę wykorzystanie pojazdu w filmach i wartość popkulturową), gdyby nie fakt, że "jeżdżenie nim po ulicach nie jest legalne". Czy jednak takie zakazy dotyczą Batmana?