Stifler

Stifler przyznał, że ma Zespół Aspergera. "Postrzegam świat w inny sposób niż wszyscy"

Źródło zdjęć: © Instagram
Michał DziedzicMichał Dziedzic,30.09.2021 13:20

Kilka dni temu Stifler podzielił się z fanami wiadomością, że cierpi na Zespół Aspergera. W rozmowie z Vibez influencer szczerze opowiada o życiu z zaburzeniem.

Stifler, kiedy dowiedziałeś się, że cierpisz na zespół Aspergera?

O tym, że mam zespół Aspergera dowiedziałem się w 2016 roku, gdy zacząłem chodzić do psychiatry. On to u mnie zdiagnozował. Kiedyś jak byłem w podstawówce mama podejrzewała u mnie jedynie ADHD, ale to były inne czasy i nie było takiej wiedzy jak teraz. Mało kto słyszał, że coś takiego jak zespół Aspergera w ogóle istnieje.

Jak objawia się Twoja choroba?

Niemal całe dzieciństwo spędziłem grając w gry piłkarskie w zeszycie, które sam wymyśliłem. Rozpisywałem w tych zeszytach tabelki, wyniki i statystyki. Cały czas myślałem i byłem skupiony tylko na tej jednej rzeczy. Nie miałem właściwie innych zainteresowań niż piłka nożna. Teraz jestem w takim sam sposób jak kiedyś na piłce nożnej skupiony na swojej karierze.

I na wszystko, co robię (poza pomaganiem), patrzę pod kątem kariery. Cały czas myślę, jak wszystkich zadziwić i ciągle iść do przodu. W obsesyjny sposób prowadzę swojego Instagrama. Każde zdjęcie jest dokładnie przemyślane i zaplanowane z dużym wyprzedzeniem. InstaStory potrafię nagrywać po kilkadziesiąt razy, a opublikuję je dopiero wtedy jak będę z niego zadowolony.

Postrzegam świat w inny sposób niż wszyscy. Ciężko mi zrozumieć sarkazm, ironię i żarty. Prawie wszystko traktuję dosłownie. Zawsze jestem bezpośredni i szczery, przez co można pomyśleć, że nie mam empatii. Nie potrafię przewidzieć konsekwencji swoich słów. W ogóle nie przywiązuję się do ludzi. Mógłbym bez żadnego żalu zerwać kontakt z każdą osobą, jeżeli miałbym ku temu powód.

trwa ładowanie posta...

Dlaczego dopiero teraz zdecydowałeś się opowiedzieć o tym publicznie?

W okresie kiedy dowiedziałem się, że mam zespół Aspergera, zajęty byłem imprezowaniem i braniem narkotyków. W ogóle nawet o tym nie myślałem i zapominałem, że to mam. Dopiero gdy wziąłem udział w programie One Night Squad, który kręcony był w Afryce, zacząłem bardziej o tym myśleć. Byłem wtedy odcięty od telefonu i w najgorszych możliwych dla mnie warunkach (nienawidzę spać pod namiotami).

Nie czułem się tam dobrze i byłem odizolowany od innych uczestników. To, że mam zespół Aspergera zauważył inny uczestnik programu - Mikołaj - i żartobliwie mówił do mnie "Absbi". Impulsem, żeby nagrać o tym film i podzielić się z tym wszystkimi, była deklaracja Elona Muska, że on również ma zespół Aspergera. Od tego czasu starannie przygotowywałem się, żeby film, który o tym nagram, był jak najlepszy, dlatego wydałem go dopiero teraz.

Masz żal do osób, które czasami się z Ciebie śmiały, szydziły, nie wiedząc, że pewne Twoje zachowania były podyktowane zaburzeniem?

Nie mam i nigdy nie będę miał do nikogo o nic żalu. To uczucie, które zabija od środka. Poza tym ludzie którzy się ze mnie śmiali wtedy byli jeszcze dziećmi. Teraz pewnie zachowaliby się inaczej.

Czy fakt, że jesteś popularny i często w centrum zainteresowania wpływa jakoś na twoją chorobę?

To dziwne, ale jak byłem dzieckiem, byłem chorobliwie nieśmiały i bałem się wszystkiego, nawet powiedzieć dzień dobry. Nikomu nie patrzyłem w oczy. Ale gdy miałem jakieś 12 lat i raz nad jeziorem podszedł do mnie dziennikarz z telewizji regionalnej z kamerą i zadał mi pytanie "czy masz jakiś sposób na letnie upały?", to byłem speszony, ale dużo mniej niż jakby się mnie o to zapytał bez kamery. Nawet mi się to podobało.

Był to mój jedyny kontakt z kamerą, aż do momentu castingu w Warsaw Shore. Więc w moim przypadku to właśnie sława i stały kontakt z kamerą bardzo mi pomogły. To dzięki temu pozbyłem się dawnych lęków, które mnie ograniczały. Teraz uwielbiam być w centrum uwagi. Uzależniłem się od tego. Afirmuję sobie to nawet codziennie przed snem słowami "gdziekolwiek się nie pojawię, zawsze skupiam na sobie największą uwagę".

Co robisz, by funkcjonować i czuć się jak najlepiej?

Mam wspaniałe życie, o jakim nawet nie marzyłem. Mam własną przestrzeń, która jest mi niezbędna. Mam 5 psów ze schroniska i mieszkam tylko z nimi. Spędzam z nimi bardzo dużo czasu. Sporo czasu też poświęcam na rozwój osobisty. Czytam dużo książek o tej tematyce. Codziennie przed snem afirmuję i wizualizuję. Dużo pomagam innym, w najlepszy możliwy sposób wykorzystuję swoją sławę. Myślę tylko pozytywnie i na każdym kroku jestem wdzięczny za wszystko co mam i mam tego coraz więcej. To jest mój klucz do idealnego życia.

Na co uczuliłbyś ludzi, którzy stykają się z osobami dotkniętymi zespołem Aspergera? Na co powinni uważać i zwracać uwagę?

Do ludzi z zespołem Aspergera trzeba podchodzić w całkiem inny sposób niż do pozostałych. Bardzo ważne jest, żeby ktoś taki miał swoją własną przestrzeń. Nie można wywierać na nich żadnej presji ani ciśnienia i trzeba mieć do nich więcej cierpliwości. Najważniejsze jest to, żeby mogli rozwijać swoją pasję, cokolwiek by to było. Nie można podcinać im skrzydeł. Wielu z nich w przyszłości stanie się wybitnymi w pewnych dziedzinach. I nikt nie powinien się obrażać i mieć pretensji, gdy ktoś z zespołem Aspergera powie coś "niemiłego" i kogoś w ten sposób obrazi, bo on nawet nie będzie wiedział, że powiedział coś nie tak.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 45
  • emoji ogień - liczba głosów: 4
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 3
  • emoji smutek - liczba głosów: 4
  • emoji złość - liczba głosów: 4
  • emoji kupka - liczba głosów: 17
Adios,zgłoś
przeraża mnie ten zerowy poziom wiedzy
Odpowiedz
2Zgadzam się0Nie zgadzam się
czulemkadzija,zgłoś
to nie choroba
Odpowiedz
2Zgadzam się2Nie zgadzam się
POZMU,zgłoś
ON TO MA, MAM I JA
Odpowiedz
1Zgadzam się2Nie zgadzam się
Zobacz komentarze: 15