Terapia psychodeliczna. Nowa metoda leczenia
Na początku 2023 r. australijski regulator leków zatwierdził stosowanie psychodelików do wspomagania sesji terapeutycznych. Za oceanem wprowadzają nowe metody leczenia.
Od soboty 1 lipca w Australii legalne jest używanie psychodelików jako leków terapeutycznych. Kraina kangurów stała się pierwszym krajem na świecie z takimi przepisami.
Podobne
- Kokaina, metamfetamina, heroina. W tym sklepie kupisz je prawie legalnie
- 77-letni mężczyzna wpadł w ręce policji. "Kreatywnie" dorabiał do emerytury
- Eliza Michalik znalazła sposób na problemy ze zdrowiem psychicznym: "Na YT jest mnóstwo darmowych nagrań"
- Niedzielna Depresja - każdy zna, nie każdy umie nazwać. Czym jest?
- Ksiądz lepszy od psychologa? Najjjka nie ma wątpliwości
Terapia psychodeliczna w Australii
Australijski regulator leków zatwierdził stosowanie psychodelików do wspomagania sesji terapeutycznych. Legalna jest korzystanie z psylocybiny znajdującej się w grzybkach, która ma pomagać w leczeniu depresji. Można również wspierać się MDMA (znanym jako ectasy) przy problemach związanych ze stresem pourazowym.
Podczas gdy początkowy dostęp do leków będzie ograniczony i kosztowny, wielu ekspertów i pacjentów uważa to za przełomowy moment. Australijskie organizacje zdrowotne zalecają jednak ostrożność.
Źródło: bbc.com
Popularne
- Znamy ceny biletów na The Weeknd. Jest drogo, ale mogło być (?) drożej
- Dramatyczny gest Ostatniego Pokolenia. Aktywistka obnażyła piersi przed obrazem Rejtana
- Zaskakujące wyznania gwiazd "Wednesday". Memy, jedzenie i jedna aplikacja
- Jawor nie zapłacił jej za pracę. Ghostował dziewczynę przez kilka miesięcy
- Wygrał konkurs na najbardziej performatywnego mężczyznę w Warszawie. Nawet nie lubi matchy [WYWIAD]
- Odsłonili mural Friza i Wersow. Internauci nie mieli litości
- Bilety na Arianę Grande będą ABSURDALNIE DROGIE. Jak zdobyć wejściówki na koncert w Londynie?
- System kaucyjny w Polsce 2025. Wszystko, co musisz wiedzieć
- Julia Żugaj przeprowadziła się do UK. "W Londynie dzieje się dużo więcej niż w Polsce"