Szokująca zabawa na TikToku. Ich dziecko przeżyło piekło
Influencerka Savannah Glembin opublikowała bulwersujący klip na TikToku. Bohaterem nagrania jest dziecko ciasno owinięte w folię spożywczą. Służby nie uwierzyły kobiecie i jej mężowi, że film był jedynie zabawą na potrzeby mediów społecznościowych.
Savanah Glembin jest autorką filmów na TikToku, której profil obserwuje ponad 1,1 mln fanów. Kobieta publikuje treści lifestyle'owe i parentingowe. Jeden z klipów, który udostępniła w marcu, wywołał zaniepokojenie wśród widzów.
Podobne
- Nowy trend na TikToku romantyzuje przestępców. Aresztowanie jest HOT?
- Wiedźmy nie spłonęły na stosach. Robią content na TikToku
- Filip Zabielski wychwala PiS na TikToku. Atakuje Donalda Tuska
- Lekarz odebrał poród od szmacianej lalki. To ich trzecie dziecko
- Egipt traktuje influencerki jak przestępców. Tiktokerka wybłagała trzy lata więzienia
Usunięty już film przedstawiał sceny rozgrywające się w mieszkaniu influencerki i jej męża Hanka. Kobieta nagrała swojego partnera, który "bawił się" z dzieckiem owiniętym w folię spożywczą od kolan aż po szyję. Hank popychał kilkuletniego chłopca na łóżko i wydawał się być rozbawiony tym, że maluch nie mógł się ruszać.
Rodzice-influencerzy skrępowali dziecko folią spożywczą
Rodzice chcieli, aby ich syn upodobnił się do robaka. - Jeśli twój maluch zrzędzi cały dzień, to jedyny sposób, by go uspokoić - stwierdziła kobieta na nagraniu. Film miał zdobyć popularność na TikToku. Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy maluchowi podobał się pomysł opiekunów. Na fragmentach filmu krążących w internecie widać zapłakaną twarz chłopca.
Klip zaniepokoił społeczność TikToka. Wielu internautów wyraziło obawę, że rodzice-influencerzy znęcają się nad dzieckiem. Komentujący zwrócili uwagę na to, że chłopiec mógł się udusić i sprawiał wrażenie zdenerwowanego całą sytuacją.
- Nie rozumiem, co jest zabawnego w tym filmie. Jak można skrępować dziecko folią spożywczą, a następnie nagrać z nim klip dla wyświetleń? Dla was to była rozrywka i sądziliście, że dla widzów też będzie. Nie znoszę takich familijnych kont, które zrobią wszystko dla wyświetleń - powiedziała użytkowniczka @auntkaren0 w odpowiedzi na film rodziny z TikToka.
Urzędnicy odebrali dziecko rodzicom-tiktokerom
Savannah i Hank ponieśli konsekwencje pogoni za wyświetleniami. Chłopiec został odebrany rodzicom przez Child Protection Register, organizację broniącą praw dzieci. Urzędnicy chcieli się upewnić, czy kilkulatkowi nie działa się krzywda.
Influecerka opublikowała klip, na którym zapłakana wystąpiła przed kamerą i wytłumaczyła się ze sprawy: - Ten film został błędnie zinterpretowany, że ja i mąż znęcamy się nad dzieckiem. Tymczasem syn śmiał się i uśmiechał. (...) Hank dla żartów owinął go folią spożywczą. Chłopiec miał swobodę ruchu. Wyglądał jak robak, jak mały ogórek. Nie był smutny i nie płakał. Nigdy byśmy go nie skrzywdzili, jest najlepszą rzeczą, która nam się przydarzyła - wyjaśniła kobieta.
Urzędnicy oddali dziecko parze. Ocenili, że chłopiec będzie bezpieczny pod opieką rodziców-influencerów. "Wyciągnęliśmy wnioski i nigdy nie popełnimy podobnego błędu" - czytamy w komunikacie Savannah i Hanka.
Źródło: Daily Mail
Popularne
- Chcą pozwać Andrzeja Dudę. Mają żal o jedno zdanie
- Nowak oceniła "Zieloną granicę". "Miłość z syndromem Münchhausena"
- Wschód na wiecu Donalda Tuska. Szef PO zapowiedział rozliczenie Orlenu
- Propagandowe broszury. Nowy pomysł Czarnka i Kukiza
- Do tańca i do różańca. Janusz Kowalski bryluje na dożynkach
- Kościoły zamknięte dla artystów? Grupa katolików w natarciu
- Rządzący łapią się wszystkiego? Napisali list do proboszczów
- Barbara Nowak radzi przerażonym celebrytom. Zaskakujące słowa
- Roxie Węgiel gasi Crushera. Zdradziła, jak było naprawdę