Polki i Polacy rozwścieczeni grupą "Randki polsko - ukraińskie". Czy to jeszcze ludzie, czy już ruskie trolle?
Powstała grupa "Randki polsko - ukraińskie". Co w niej znajdziemy? Kilka postów oraz tsunami obelg rzucanych w stronę Ukrainek. I tak, to zdecydowanie ma drugie dno - ponieważ nie wiadomo, kto stoi za grupą, jak i za komentarzami.
Za naszą wschodnią granicą trwa wojna. Tysiące osób straciło życie, a miliony musiały uciekać z Ukrainy. Sporo osób znalazło swoje schronienie w Polsce. Wcześniej pisaliśmy o reakcji m.in. Jasia Kapeli, który "cieszył się z napływu Ukrainek". Dzisiaj więcej o grupie na Facebooku, która rozbudziła Polki i Polaków (?).
Podobne
- Polacy, Polki (a może i ruskie trolle) atakują pod zapowiedzią Ukraińskiego Burgera. "Kiedy Polski Burger???"
- Jak powinniśmy podawać informacje o Ukrainie i jak rozpoznać kremlowskie trolle
- Team X3 ogłosił swój koniec. Czy będzie Team X4?
- Ponki powrócą na YouTube? "WRACAĆ w starym składzie czy NIE WRACAĆ?"
- Cezary Pazura jako He-Man w reklamie Mattela. Kridnż czy świetny pomysł?
Grupka "Randki Polsko - Ukraińskie" wkurzyła użytkowników
Grupki na Facebooku to nierzadko kopalnia ciekawego contentu. Ostatnio wzrok m.in. wykopowiczów przyciągnęła taka jedna o nazwie "Randki Polsko - Ukraińskie". Możemy tam odnaleźć kilka anonsów kobiet z Ukrainy, które poszukują mężczyzny z Polski.
Komentarzy pod zdjęciami jest sporo, a większość z nich jest… cóż: albo faceci piszą, że chcieliby "cimcimrimcim" kobietę ze zdjęcia - albo Polki piszą o coś o wojnie/krytykują ich wygląd. Chociaż i zdarzają się przypadki na odwrót. Oto niektóre z komentarzy:
Tak, to są prawdziwe komentarze umieszczone na publicznej grupce, do której każdy ma dostęp. Tak, ludzie podpisują się tam z imienia i nazwiska. I tak, mamy screeny. Niestety w taki sposób niemała część użytkowników Facebooka zareagowała na "ogłoszenia matrymonialne".
Czy jest drugie dno?
Warto sobie teraz odpowiedzieć na jedno pytanie: czy ktoś mógłby z tego czerpać korzyści? Czy jakiś kraj byłby w stanie… a, Rosja. To może być równie dobrze robota rosyjskich trolli, które starają się podburzyć nastroje w społeczeństwie.
Najprościej: mamy spory napływ osób z Ukrainy. Podejście Polaków i Polek było na początku wręcz hurraoptymistyczne. Przez pierwsze dni miejsca pomocowe uginały się od darów. Minęło trochę czasu, aktywny konflikt nadal trwa - morale niektórych rodaków osłabły. A że kropla drąży skałę, to tworzenie nieprawdziwego obrazu Ukrainek jest na rękę Rosji.
Pierwszy post na grupie zachęcał do dołączenia do innej grupy, "Rosjanka szuka męża Polaka, Polak szuka żony Rosjanki". Czy to nie jest już spora podpowiedź?
Inną rzeczą jest kradzież zdjęć. Jedna z osób, które miały się pojawić na tej grupie, wydała krótkie oświadczenie. Nie, to nie ona wrzuciła "ogłoszenie" na grupkę - ktoś miał sobie przywłaszczyć jej tożsamość.
Czy reszta zdjęć też została skradziona? Oczywiście jest taka szansa. Jest więc to kolejny powód, żeby brać wszystko przez pół. Rosji coś takiego jest bardzo na rękę, więc… kto wie.
Źródło: Facebook
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet