Nauczyciel zbiera na "bilbordy prawdy". Chce zdemaskować "rządową propagandę" o stanie polskich szkół
Robert Giec, nauczyciel z Jarosławia, zbiera pieniądze na "bilbordy prawdy". Tłumaczy, że chce zdemaskować propagandę władzy o nauczycielach. Dołożycie się do zbiórki?
Na Vibezie niejednokrotnie mogliście przeczytać o kryzysie w polskich szkołach. Brakuje nauczycieli, czego przyczyną mają być - według związków zawodowych - złe warunki pracy i zbyt niskie pensje.
Podobne
- Zwolnienia nauczycieli. Czarnek chce cofnąć polską szkołę do lat 90.? [OPINIA]
- Tysiące etatów nauczycielskich zwolni się do końca roku. Czarnek przed kryzysem?
- Ocenili Czarnkowi podręcznik do HiT-u. Tylko jeden się wyłamał
- Brakuje nauczycieli, a będzie tylko gorzej. RPO punktuje Czarnka
- Nauczyciel ukarał uczennicę. Barbara Nowacka interweniuje
Portal Samorządowy pisze, że według oficjalnych informacji kuratoriów na dzień 31 sierpnia w Polsce brakuje już 20 tysięcy nauczycieli. Rok szkolny 2022/2023 rozpoczął się od akcji protestacyjnej tej grupy zawodowej.
Tymczasem Przemysław Czarnek, minister edukacji, twierdzi, że żadnego kryzysu nie ma, a władza odrzuciła postulaty nauczycieli o podwyższeniu wynagrodzenia o 20 proc.
Robert Giec zbiera na "bilbordy prawdy"
Robert Giec, nauczyciel z liceum w Jarosławiu, ogłosił, że chce "zdemaskować rządową propagandę". Zamysł jest prosty: jeżeli Fundacja Kornice może zalać Polskę proreligijnymi bilbordami, to on może zalać nasz kraj informacjami demaskującymi słowa rządu.
"W związku z zalewającą nas falą propagandy rządowej, jak i billboardów fundacji sponsorowanych przez polityków, postanowiłem przeprowadzić 'kontrakcję'. Chcę aby na ulicach polskich miast zawisły billboardy prawdy, często przeróbki w/w billboardów różnych fundacji, ale również po prostu billboardy pokazujące prawdę, demaskujące propagandę rządową" - pisze Robert Giec na stronie zrzutki.
To brzmi ciekawie. Rzeszowska "Wyborcza" przeprowadziła wywiad z Giecem. Możemy się z niego dowiedzieć, iż chce on doinformować obywateli, którzy czerpią swoje informacje jedynie z rządowych mediów:
- Chciałbym doinformować obywateli, którzy być może nie mają dostępu do innych mediów i nie wiedzą, jak jest naprawdę. Może przynajmniej część z nich, dzięki takim billboardom stwierdzi, że nie zgadza się to z rządową narracją i zacznie weryfikować usłyszane informacje - tłumaczy na łamach "Wyborczej".
Oto jak mogłoby wyglądać przykładowe "bilbordy prawdy":
Bilbordy prawdy: zrzutka oraz pierwsze lokalizacje
Za Giecem najpewniej nie stoi żadna bogata organizacja czy osoba, w przeciwieństwie do Fundacji Kornice, której prezesem jest milioner i właściciel firmy "Eko-Okna". Nauczyciel prosi więc o pomoc. Zbiórkę pieniędzy założył na stronie zrzutka.pl. Cel to 30 tys. złotych. W kilkanaście godzin zebrał już ponad 9 tys. złotych (stan na 1 września, 12:00).
Kampania ma się rozpocząć w "kolebce zwolenników rządu", jak to opisuje Giec, czyli na Podkarpaciu. Autor zaznacza jednak, że gdyby zainteresowanie zrzutką pieniędzy było duże, to chciałby rozszerzyć kamoanię na kolejne województwa.
"Jeśli też masz dość rządowego ścieku, który nas zalewa każdego dnia, oraz ulic zasłanych propagandowymi billboardami, dołącz się do zrzutki" - dodał pod koniec opisu zbiórki.
Zrzutkę znajdziecie pod tym adresem: zrzutka.pl/billboardy-prawdy
Popularne
- Dubajska czekolada od Zenka Martyniuka. Cena robi wrażenie
- Jak wygląda donut Julii Żugaj? Detektywi z TikToka znów w akcji
- Gimper znów odwiedza sąd. "Dziś kolejna urocza rozprawa z S*xmasterką"
- Bagi rusza z nowym projektem. "Chcemy dostarczać najlepszy content"
- Pasut tłumaczy się po Tajlandii. Największy upadek w internecie?
- Stoją pod zakładami karnymi i nagrywają tiktoki. Piosenka Sary James jest viralem
- Lewandowski zgodził się być świadkiem na ślubie Łatwoganga? Gruba akcja...
- Sabrina Carpenter z kolejną erotyczną pozą. Internauci oburzeni "Wieżą Eiffla"
- Magical przeszedł metamorfozę? Porównuje się do Dominica Toretto