Filip Zabielski dostał pieniądze od państwa? Boxdel o tiktokach influencera
Gdy 18 stycznia Filip Zabielski udostępnił tiktoka, w którym chwalił PiS, w internecie zawrzało. Widzom nie spodobało się, że influnecer zaangażował się w polityczne rozgrywki. Cztery miesiące po głośnym filmiku, temat tiktokera wrócił jak bumerang.
Filip Zabielski to polski influencer i tiktoker. Chłopak zasłynął z udostępniania niezręcznych filmików, w których narzeka, że mimo dużej ilości pieniędzy jest samotny i zły na życie. Na początku 2023 r. udostępnił na profilu tiktoka, w którym pochwalił politykę partii rządzącej. Filmik nie został przyjęty pozytywnie w internecie. Filip był krytykowany przez innych twórców oraz widzów. Cztery miesiące po udostępnieniu kontrowersyjnego tiktoka temat Filipa wrócił w programie "Aferki" Boxdela.
Filip Zabielski - wspiera PiS, czy jedynie chciał zarobić?
Gdy tiktok Filipa ujrzał światło dzienne, internauci od razu zaczęli się zastanawiać, czy chłopak po prostu wspiera PiS, czy może otrzymał za filmik odpowiednie wynagrodzenie. Influencer nigdy nie skomentował podejrzeń odbiorców i nie wypowiadał się na ten temat.
Temat tiktoka Filipa Zabielskiego ucichł. Użytkownicy mediów społecznościowych przeszli z nim do porządku dziennego. Wielu internautów bez wątpienia zapomniało, że kontrowersyjny filmik kiedykolwiek się pojawił. O sprawie postanowili przypomnieć nam jednak Boxdel, Ulfik i Wardęga w programie "Aferki". Transmisja na żywo miała miejsce 10 maja.
"Słyszałem, że dostał pieniążki"
Gdy w programie pojawił się temat Filipa Zabielskiego, prowadzący natychmiastowo przeszli do omawiania kontrowersyjnego tiktoka. Sylwester Wardęga zaczął głośno myśleć, czy infuencer otrzymał odpowiednie wynagrodzenie, za pochwałę dla Prawa i Sprawiedliwości.
- Ja słyszałem z kuluarów, że dostał pieniążki za to, nie? Jeżeli tam były jakieś tematy państwowe, to zapewne od państwa. To są plotki z kuluarów - powiedział Boxdel.
Panowie zwrócili również uwagę na fakt, że UOKiK nie chciał zająć się sprawą kontrowersyjnego tiktoka Filipa Zabielskiego. Zaczęli się zastanawiać, czy jest to kolejna instytucja, którą można nazwać upolitycznioną i czy to właśnie dlatego nie przyjrzała się filmikowi, który miał być (podobno) sponsorowany przez skarb państwa.
Popularne
- Wódka w saszetkach już w polskich sklepach. Zdjęcie obiegło sieć
- Jak działają policyjne "suszarki"? Influencer sprawdził ich potencjał
- Beyoncé i Jay-Z tracą obserwatorów. Ludzie wierzą w teorie spiskowe
- Ohydne nagranie z backstage'u. Skolim broni Luxona
- Nastoletnia Julia popełniła samobójstwo. Jej oprawczyni nagrała "przeprosiny"
- Budda ma ochronę? Influencer spowiada się u Żurnalisty
- Takefun zdradza, ile Budda miał zarobić na loterii. Kwota wbija w fotel
- Tiktoker utknął w korku. Wszystko przez Marsz Furasów
- Jak wygląda backstage u Skolima? Obrzydliwy film krąży po internecie