Nie strzelaj w sylwestra! Chroń zwierzęta i triggeruj boomerów. "Psy są teraz zniewieściałe!"

Na pewno kojarzycie tego mema:

Okazuje się, że są tacy, którzy biorą tego mema na serio. Wystarczy spojrzeć na komentarze pod grafiką Pudelka, który jak co roku dołączył do akcji "Nie strzelam w sylwestra".

Tutaj przykładowe wpisy. I tak, to brzmi jak niezbyt subtelny trolling, ale wystarczy rzut okiem na te konta, aby dojść do wniosku, że to po prostu boomerzy i ich słynne "kiedyś to było, teraz to nie ma".

Do tego dochodzi kolejny zamach na TRADYCYJNE WARTOŚCI. No i słynny polski "gen sprzeciwu". Jak to mi czegoś nie pozwalają? Będę strzelać, choćby miało mi wszystkie kończyny oderwać. Na złość tym wszystkim lewakom i psim snowflake'om.

Oddajmy głos ekspertom. O tym, dlaczego zwierzęta boją się huku petard i jak ogromnym stresem są dla nich dźwięki wybuchów, opowiedział Krzysztof Tatar, jeden z najpopularniejszych trenerów behawioralnych.

Kluczowe wydaje się zaplanowanie spacerów. Dokładniej opowiada o tym ten filmik na kanale Piesologia:

Na szczęście coraz więcej osób i firm zdaje sobie sprawę z tego, jak niebezpieczne dla naszych pupili mogą być fajerwerki. Trzy lata temu sieć marketów budowlanych OBI zrezygnowała całkowicie ze sprzedaży tego typu asortymentu.

Dodajmy, że noc sylwestrowa może być stresująca nie tylko dla zwierząt, ale i ludzi. Pisała o tym Ania. Jak i o tonie śmieci, które przez kolejne dni walają się po ulicach i trawnikach.

Na sam koniec jedyna słuszna instrukcja użycia petard: