Vibez - daje więcej niż obiecuje - ludzie, ekologia, lifehackiVibez
Akcja Partnerska PłatnaFundusze Europejskie dla młodych
Tomasz Karolak córka

Tomasz Karolak opowiada o tożsamości córki. To zła decyzja [OPINIA]

Źródło zdjęć: © AKPA, Baranowski
Anna RusakAnna Rusak,28.12.2022 15:00

Aktor Tomasz Karolak w podcaście "WojewódzkiKędzierski" opowiedział o prywatnych przeżyciach swojej córki -15-letniej Leny. Dziewczyna przez pewien czas identyfikowała się jako Marcel, na co wpływ miało mieć m.in. anime. Czemu wypowiedź Karolaka o nastoletniej córce to koszmarnie zła decyzja?

Tomasz Karolak, aktor znany z takich produkcji jak "Listy do M" i "Och, Karol 2", niedawno pojawił się w podcaście "WojewódzkiKędzierski". W rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim opowiedział o bardzo intymnych przeżyciach swojej córki - 15-letniej Leny.

Mówił nie tylko o jej szkole i zainteresowaniach, ale i poszukiwaniach tożsamości płciowej. Czy zachowanie Karolaka było słuszne?

Tomasz Karolak o swojej córce: "Przez jakiś czas była Marcelem"

Karolak w podcaście "WojewódzkiKędzierski" opowiedział o życiu 15-letniej córki Leny. Gdy mówił o edukacji dziewczyny w szkole wojskowej, na którą ta zdecydowała się po porzuceniu szkoły artystycznej, poruszył wątek tożsamości płciowej córki. Przez pewien czas Lena identyfikowała się jako Marcel.

- Poszła do tej szkoły wojskowej i odnalazła tam dyscyplinę, której w szkole artystycznej brakuje. Znalazła miłość i przestała być Marcelem, bo była przez jakiś czas Marcelem. Wcześniej zastanawiała się nad swoją tożsamością. Ciężko było, nie powiem – powiedział w podcaście Karolak.

Córka Karolaka miała zainteresować się anime i w trakcie pandemii wejść w "bardzo niebezpieczne środowisko". Lena miała w tym czasie trafić nawet do szpitala – zażyła ponad 26 tabletek przeciwbólowych, co było dla aktora "traumatyczną sytuacją".

- Lena była cosplayerką, na fali mangi i tego wszystkiego, gdzie nie ma bohaterów heteroseksualnych, a wszyscy są bardzo otwarci. W czasie pandemicznych nauk weszła w ten bardzo niebezpieczny świat. Te wyprawy Leny były bardzo trudne i raz nawet wylądowaliśmy w szpitalu, bo wzięli dwadzieścia sześć Apapów. To był krzyk: zauważcie mnie. Poszła po bandzie. Traumatyczna sytuacja – mówił w rozmowie o córce Karolak.

trwa ładowanie posta...

Czy Karolak powinien w ten sposób mówić o córce?

Ze słów Karolaka wynika, że jego córka w pewnym momencie dojrzewania zaczęła odkrywać swoją tożsamość płciową. Jednak aktor zdawał się w tamtym czasie nie rozumieć, na czym polega rozwój seksualności u młodych ludzi. Jak wynika z wypowiedzi Karolaka, według niego pomysł "zostania Marcelem" wziął się z "życia życiem bohaterów anime", a całe zdarzenie miało być formą buntu.

- Dziecko leży w szpitalu, ty jesteś analogowy, nie znasz tego świata. A oni zaczęli żyć życiem bohaterów anime do tego stopnia, że łączyli się w pary jak bohaterowie anime. (...) Teraz buntem młodych jest to, że córka mówi mi: ja nie jestem twoją córką, jestem twoim synem. Weź na to zareaguj – tłumaczył w podkaście Karolak.

Warto tu sobie jednak wyjaśnić, że tożsamość płciowa i seksualna może być płynna, a młodzi ludzie – i nie tylko oni – mają prawo do tego, by szukać tej odpowiedniej dla nich. W rozmowie z Vibezem mówiła o tym chociażby panseksulana aktywistka Aleksandra, która radziła, by nie obawiać się tych poszukiwań, czytać, dowiadywać się i sprawdzać. Inną sprawą jest, że lata nastoletnie to najczęściej okres szukania odpowiedzi, na to "kim jestem".

Sposób, w jaki Karolak opowiada o poszukiwaniach swojego dziecka, jest homofobiczny i transfobiczny. Gdy dziecko mówi, że chce być teraz nazywane danym imieniem, nie jest naszą córką lecz synem, powinniśmy o tym porozmawiać, okazać wsparcie i zrozumienie (o czym szerzej piszą eksperci w książce SEXEDpl), a nie opowiadać o intymnych szczegółach z jego życia dziennikarzom.

trwa ładowanie posta...

Panie Karolaku, outowanie dzieci bez ich zgody to forma przemocy

Poszukiwania tożsamości płciowej dziecka nigdy nie powinny być przedmiotem rozmowy w podcaście, chyb, że wyraziło na to zgodę. A nawet jeśli to zrobiło trzeba zastanowić się, czy jest wystarczająco dojrzałe by rozumiało jakie konsekwencje może mieć ta decyzja i czy będzie w stanie jej sprostać. Czy 15-latniej Lenie, która - jak mówi jej tata - miała problemy ze zdrowiem psychicznym, naprawdę potrzeba żeby o jej intymnym życiu mówiła cała Polska?

Mamy do czynienia z publicznym wyoutowaniem, które może być dla tego dziecka bardzo traumatycznym i strasznym przeżyciem. W dodatku dzieje się to na łamach wszystkich pism plotkarskich w Polsce. Ślad po tej sytuacji zostanie już na zawsze.

Pod koniec zeszłego roku z zarzutami deadnamingu i właśnie takiego nieprzemyślanego outowania spotkał się aktor Jacek Braciak. Na łamach magazynu "Zwierciadło" dokonał coming outu jako rodzic transpłciowego dziecka, za co potem przepraszał. Nie wiemy, czy córka Karolaka - w przeciwieństwie do syna Braciaka Konrada - wyraziła zgodę na mówienie o swoim odkrywaniu tożsamości płciowej. Niemniej, niepokojące jest to, w jaki sposób aktor opisuje samo to przeżycie oraz to, że dzieli się tak intymnymi przeżyciami dziecka w wywiadzie.

trwa ładowanie posta...

Odkrywanie tożsamości to nigdy nie jest "chwilowa zachcianka", bycie "raz chłopczykiem, raz dziewczynką" - jak to kiedyś ujął Jarosław Kaczyński. To złożony proces, w którym dziecko potrzebuje od rodzica ogromu zrozumienia i akceptacji. Na pewno nie służy mu za to transfobia, a rozwiązaniem nie są ani terapie konwersyjne, ani nauka w szkole wojskowej, która miałaby uczyć "dyscypliny". Każdy przypadek jest inny i to, że Lena koniec końców nie utożsamia się jako osoba transpłciowa, nie oznacza, że szkoła wojskowa jest idealnym pomysłem dla innych nastolatków, którzy szukają własnej tożsamości. Słowa Karolaka niejeden zmartwiony rodzic mógłby jednak tak odebrać.

Szczególnie przykre jest to, że Karolak sam w rozmowie o córce mówi, że dziewczyna nie chce już wracać do tego czasu i o nim rozmawiać. Może warto byłoby jej posłuchać i nie opowiadać o jej prywatnym życiu w podcaście? Zwłaszcza, że mówimy o wrażliwej - jak się wnioskuję ze słów jej taty - nastolatce.

A jeśli zastanawiacie się, gdzie szukać wzorców rodzicielstwa i jak powinno się w ogóle zachowywać w sytuacji, gdy dziecko mówi o swoich poszukiwaniach dotyczących tożsamości płciowej i seksualnej, to możecie poznać historię Piotra Jaconia, który w tym roku został wyróżniony przez Kampanię Przeciw Homofobii. Niezmiennie polecam również książkę SEXEDpl "Dorastanie w miłości, bezpieczeństwie i zrozumieniu".

trwa ładowanie posta...

Źródło: WojewódzkiKędzierski

Fundusze Europejskie dla młodych
Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 3
  • emoji ogień - liczba głosów: 2
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 113
  • emoji smutek - liczba głosów: 7
  • emoji złość - liczba głosów: 111
  • emoji kupka - liczba głosów: 196
Ela05,zgłoś
|Zdrowy rozsądek zwyciężą., a nie chora moda, ideologia i urojenia.
Odpowiedz
3Zgadzam się1Nie zgadzam się
Adwokat,zgłoś
Na miejscu pana Karolaka bym pozwał ten nędzny portalik z pseudo-redaktorką na czele za takie epitety pod swoim adresem oparte wyłącznie na czyiś prywatnych ideologicznych kalumniach. Dziękuję i pozdrawiam.
Odpowiedz
15Zgadzam się2Nie zgadzam się
Historyk,zgłoś
Współczuję Panie Karolak. Żaden normalny rodzic nie chciałby przechodzić takiej traumy z nastoletnimi fanaberiami dziecka. Ważne, że szybko dziewczyna z tego wydoroślała, nie to co poniektórzy...
Odpowiedz
15Zgadzam się3Nie zgadzam się
Zobacz komentarze: 4