Zwiastun "Władcy Pierścieni: Pierścienie Władzy" wkurzył rasistów. "Poprawnie polityczny, lewacki gniot"

2 września tego roku zasiądziemy przed telewizorami, aby obejrzeć jedną z najdroższych produkcji w historii telewizji. Amazon Prime Video wydał na powstanie serialowej wersji "Władcy Pierścieni" niewyobrażalne sumy - pierwszy sezon "Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy" miał kosztować ok. 465 mln dolarów. Dla porównania finałowy sezon "Gry o Tron" kosztował ok. 100 mln dolarów.

Amazon ruszył pełną parą z kampanią promocyjną "Pierścieni Władzy". Magazyn "Vanity Fair" opublikował pierwsze zdjęcia członków obsady i zdjęcia zza kulis. Z kolei podczas finału Super Bowl ukazał się pierwszy zwiastun serialu. Minutowa zajawka nie zdradza nic z fabuły ani nic nie mówi o bohaterach - jest to zlepek ujęć z różnych momentów pierwszego sezonu serialu.

.

Kiedy Amazon ujawnił na zdjęciach i filmach promocyjnych, jak wygląda jego interpretacja twórczości Tolkiena, fani Śródziemia wpadli w czarną rozpacz. Po pierwsze, fandom chciałby, aby serial od strony wizualnej przypominał trylogię "Władca Pierścieni" Petera Jacksona. Tymczasem materiały promocyjne sugerują, że twórcy serialu postawili na inną stylistykę, raczej bliższą "Hobbitowi".

Showrunnerzy wkurzyli fandom wieloma innymi kwestiami. "Fani" mają żal do Amazona, że w serialu traktującym o czarach, smokach i drzewach mówiących ludzkim głosem, występują postaci o różnych kolorach skóry. "Fani" Tolkiena nie mogą znieść tego, że w serialu wystąpią czarnoskóry elf i niebiałe hobbity.

Wiele emocji wywołał casting Sophii Nomvete, aktorki o irańsko-południowoafrykańskich korzeniach, do roli czarnoskórej krasnoludzkiej królowej Disy. "Fandom" oburzył się nie tylko ze względu na karnację bohaterki, ale i za to, że kobieta nie jest szczupła i nie posiada zarostu (bo u Tolkiena krasnoludzkie kobiety nosiły brody).

Powróćmy do elfów w "Pierścieniach Władzy", ponieważ problemem dla fanów jest nie tylko czarnoskóry przedstawiciel tej wyimaginowanej rasy. Showrunnerzy ukazali Galadriel, najsłynniejszą elfkę w Śródziemiu, jako wojowniczkę i głównodowodzącą Armii Północy. Tymczasem internauci woleliby, aby Galadriel nie zarzynała mieczem orków, tylko była ładnie ubrana.

Tak, to są problemy w 2022 roku.

Kiedy zwiastun "Pierścieni Władzy" zadebiutował w internecie, fandom Tolkiena zorganizował się, aby wyrazić niezadowolenie z powodu decyzji kreatywnych twórców serialu. W ramach protestu "fani" zaspamowali sekcję komentarzy pod zwiastunem zdaniem "Zło nie jest w stanie stworzyć niczego nowego, może jedynie zniekształcić i zniszczyć to, co zostało wymyślone lub stworzone przez siły dobra".

Histeria wokół "Pierścieni Władzy" mówi więcej o fandomie Tolkiena, niż o samym serialu. Słowo rasizm samo ciśnie się na usta... Przykro się robi, kiedy czyta się zalew komentarzy tłumaczących, że w Śródziemiu ze względu na klimat nie mogą występować czarnoskóre krasnoludy. Mam wrażenie, że czegokolwiek by nie zrobił Amazon, wyznawcom Tolkiena i tak nie przypadłoby to do gustu.

Źródła: wyborcza.pl/Twitter/filmweb.pl