Weszła do windy i zniknęła. Netflix zrobił o niej serial

W lutym 2013 roku kanadyjka Elisa Lam przyleciała do Los Angeles, gdzie zatrzymała się w hotelu Cecil. Po kilku tygodniach ciało turystki znaleziono na dachu hotelu... w szczelnie zamkniętym zbiorniku na wodę. Mimo że od śmierci Elisy upłynęło ponad 7 lat, okoliczności zaginięcia i tragicznej śmierci kobiety są nadal przedmiotem obsesji śledczych – zarówno amatorów, jak i zawodowców.

Elisa Lam zniknęła, zostawiając cały swój dobytek w pokoju hotelowym. Wyszła gdzieś, nie zabierając ze sobą ani pieniędzy, ani dowodu tożsamości. Gdy sprawa zyskała międzynarodowy rozgłos, policja Los Angeles opublikowała materiał filmowy z kamery w hotelowej windzie, na którym po raz ostatni widoczna jest kanadyjska turystka.

Klip przyprawia o gęsią skórkę. Widzimy bowiem, jak Elisa zachowuje się wyjątkowo dziwnie: wsiada do windy, naciska wszystkie przyciski, wygląda na korytarz, wychodzi z windy, a następnie znika z pola widzenia kamery, a drzwi do windy otwierają się i zamykają. Poniżej możecie zobaczyć przerażające nagranie.

19 lutego 2013 na dachu hotelu konserwator znalazł ciało dziewczyny w jednym ze zbiorników na wodę. Żeby wyciągnąć zwłoki Elisy, należało całkowicie opróżnić zbiornik. Nigdy nie udało się wyjaśnić przyczyn tak niepokojącego zachowania Elisy, jak i okoliczności jej śmierci. Sprawa została zamknięta jako nierozwiązana. Po dziś dzień stanowi przedmiot domysłów i teorii spiskowych.

"Na miejscu zbrodni: Zaginięcie w hotelu Cecil" ma formę czteroodcinkowego serialu dokumentalnego. Za produkcję serialu odpowiada Joe Berlinger, producent takich dzieł, jak "Rozmowy z mordercą: Taśmy Teda Bundy'ego" czy "Jeffrey Epstein: Obrzydliwie bogaty". Premiera serialu odbędzie się na Netflixie 10 lutego 2021 roku.

W oczekiwaniu na serial o Elisie Lam sprawdźcie, czy w styczniu nie przegapiliście jakichś nowości na Netflixie!