Wenus z obrazu influencerką jakich pełno. Włosi są oburzeni
Wenus autorstwa Sandra Botticellego służy jako reklama turystyczna Włoch. Mieszkańcy nie są zachwyceni kampanią.
Chyba każdy kojarzy obraz Sandra Botticellego "Narodziny Wenus". Na ikonicznym malowidle złotowłosa bogini już zdążyła wyłonić się z morskiej piany i stoi na ogromnej muszli unoszącej się pośród fal. Ta sama Wenus prawie 548 lat później stała się influencerką i promuje turystyczne regiony Italii. Kampania reklamowa wykorzystująca wizerunek rzymskiej bogini kosztowała 9 mln. euro.
Podobne
- Tommy Cash będzie wykluczony z Eurowizji? Włosi są nieugięci
- Zarabia więcej od ciebie, a nawet nie istnieje. Ile kosi w miesiąc?
- Uważała obraz za paskudny. Prawdopodobnie jest warty miliony
- Toaleta jest atrakcją turystyczną. Zwiedzający podziwiają widoki
- Pomaga ludziom "stać się" zwierzętami. Skala jest niesamowita
Konto na Instagramie promowane przez Wenus obserwuje 201 tys. osób. Można tam zobaczyć zdjęcia bogini stojącej na tle Koloseum, jadącej na rowerze i promującej rowerowy wyścig Giro d'Italia, pozującej przed Pantheonem czy zajadającej się tradycyjną neapolitańską pizzą.
Wenus-influencerka skusi młodszych turystów. Co z resztą?
Trzeba przyznać, że kampania została zrealizowana bardzo kreatywnie. Współczesne trendy komunikacyjne w połączeniu z ikoniczną reprezentantką renesansowych Włoch nie stanowią jednak recepty na sukces. W przedsięwzięciu zabrakło... dokładności oraz dobrego smaku.
Część Włochów oburza się sprowadzeniu Wenus do roli influencerki.
"Kampania trywializuje nasze dziedzictwo w bardzo wulgarny sposób, czyniąc z Wenus Botticellego kolejną stereotypową kobiecą piękność" - powiedziała Livia Garomersini, historyczka sztuki i aktywistka.
Inni z kolei wskazują na słaby research i posiłkowanie się stockowymi zdjęciami. Wiele osób zwróciło uwagę, że winnica reklamowana jako włoska tak naprawdę jest słowiańska.
Problem kampanii leży również w używaniu automatycznego translatora, który na angielski przetłumaczył np. nazwy włoskich miejscowości.
Kampania influecerska, co mogło pójść nie tak?
Sama kreatywna idea wydaje się bez wad. Zapewne inna jest też perspektywa rodowitych Włochów, dla których zabytki renesansu są dziedzictwem kulturowym. Szkoda, że wykonanie instagramowego projektu Wenus pozostawia sporo do życzenia - na pierwszy rzut oka wizyta w słonecznej Italii i tak kusi.
Popularne
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- Lalka Anabelle wyruszyła w upiorne tour. Warrenowie ostrzegali, żeby jej nie ruszać
- "Kocham cię". Justin Bieber w ogniu krytyki po słowach do 17-latki
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- Maskotki Minecraft do kupienia w Biedronce. Ile kosztują?
- "Bambiszonki" dropnęły do sklepów. Ile kosztują chrupki bambi?
- Mata przewiózł Marylę Rodowicz Mustangiem. Teledysk to totalny viral
- ChatGPT zamiast lekarza? Ekspert o nowym trendzie wśród Polaków [WYWIAD]