Uczelnia z Krakowa uwierzyła w kłamstwa, że STUDENT to ZAMACHOWIEC... i go zawiesiła
Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie uwierzył w anonimowego maila o absurdalnej treści. Ktoś napisał, że jeden ze studentów, Jakub Gajda, chce pozabijać władze uczelni za pomocą przerobionego pistoletu na wodę.
Czy jeśli napiszę, że chcę zbombardować teren Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie pociskami plazmowymi z krążącej na orbicie Gwiazdy Śmierci, to czy uczelnia weźmie to na poważnie i zażąda wysłania przeciwko mnie armii? Jest takie ryzyko, biorąc pod uwagę, że władze uniwersytetu uwierzyły w treść anonimowego donosu, jakoby jeden ze wzorowych studentów planował krwawy zamach.
Podobne
- Logo UAM patronuje konferencji... o egzorcyzmach i psychoterapii
- AGH tworzy Plan Równości Płci, aby zmniejszyć przeszkody w rozwoju naukowym 💗
- Studenci UW kontra Marcin Warchoł. Chcą postępowania dyscyplinarnego
- Szkoła nie uczy, jak się uczyć? Licealiści mają rozwiązanie [WYWIAD]
- Świetna decyzja lubelskiej uczelni. Studia tylko dla zaszczepionych
O sprawie informuje Radio Kraków. Władze Uniwersytetu Pedagogicznego otrzymały anonimowy donos na Jakuba Gajdę. Z wiadomości podpisanej od "samorządu studenckiego" dowiadujemy się, że chłopak miał chodzić po akademikach i rozpijać studentów, a także kupić pistolet wodę, który planował przerobić na broń i pozabijać nią władze uczelni.
Kim jest Jakub Gajda?
Trudno uwierzyć, że Jakub Gajda jest tą osobą, ktoś opisał w mailu, który pewnie był głupim żartem. Chłopak od czterech lat jest starostą roku, działa w kołach naukowych, uczestniczył w konferencjach. Na początku grudnia został wybrany do parlamentu samorządu studentów. Na przełomie lutego i marca Jakub miał bronić pracę inżynierską, ale będzie to raczej niemożliwe, bo odebrano mu wszystkie prawa studenta.
W obronie studenta stanęli znajomi i pracownicy uczelni, poświadczając o nieposzlakowanej opinii Jakuba. Dr Wojciech Folta powiedział, że Gajda "potrafił angażować kolegów, aby uczyć studentów niższych lat. Poza tym jest osobą wyjątkowo dobrą, ciepłą, empatyczną. Zdecydowanie wzorcowy student".
Uczelnia: Zagrożenie jest poważne
Co więcej, Jakub i członkowie samorządu studenckiego tłumaczyli się ze sprawy przed władzami uczelni - prorektor ds. studenckich profesor Katarzyną Plutecką, kanclerz dr Krzysztofem Wąsowiczem, a także uniwersyteckim prawnikiem. Wszyscy przesłuchiwani zapewnili, że treść anonimowego maila jest kłamliwa. Mimo to uczelnia uwierzyła, że zagrożenie jest poważne.
Rektor Uniwersytetu Pedagogicznego, profesor Piotr Borek, powiedział, że "jeśli istnieje jedynie cień podejrzenia, że może dojść do jakiegoś nieszczęścia to lepiej działać poprzez zabezpieczanie się i dmuchać na zimne". Jakub Gajda odwołał się od postanowienia rektora w sprawie zawieszenia, ale czeka na odpowiedź. Sprawa trafiła do krakowskiej prokuratury.
Warto zaznaczyć, że Jakub jest pierwszym studentem od 44 lat, który został zawieszony w swoich prawach i obowiązkach.
Studenci murem za Jakubem Gajdą
W obronie Jakuba stanęli studenci z całej Polski. Pod petycją skierowaną do rektora Uniwersytetu Pedagogicznego w ciągu tygodnia podpisało się ponad tysiąc osób.
Źródło: Radio Kraków
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół