Ubrania Biedronka "fan collection". Kupiłem, sprawdziłem - i żałuję? [RECENZJA]
Do sklepów Biedronka weszła viralowa "fan collection", czyli kolekcja ubrań z logiem popularnego dyskontu. Czy bluza za 50 złotych nadaje się do czegokolwiek? Cóż… zapraszam do recenzji.
W 2021 roku Lidl wyskoczył w Polsce z produktami bazującymi na ich marce. Tak, merch z logiem Lidla. Kto chciałby to kupić? No np. ja. Całość - jak na swoją cenę - była nieźle wykonana.
Podobne
- Biedronka: "fan collection", czyli ubrania z LOGIEM dyskontu już w sklepach. Kto chciałby TO kupić? XD
- Biedronka przyszła na solo. Czy to ostateczne starcie z Lidlem?
- Spróbowałem batonika rapera Kizo, Kizzers. Wreszcie coś SPOKO! Jest kilka "ale"...
- 4F x RL9, czyli buty Roberta Lewandowskiego. Warte 499 złotych?
- Kupiłem WEGAŃSKIE Jordany Billie Eilish za 730 ZŁOTYCH. 100% wege i 100% bezsensu?
Grafiki też były ciekawe - a darmowa reklama w mediach była pewnie nieoceniona dla marki. Dlatego pewnie teraz Biedronka postanowiła, aby również wydać swoją linię ubrań. Jak wygląda ich "fan collection"?
Recenzję podzielimy na trzy części dla każdej kupionej przeze mnie rzeczy. Ale wcześniej!
Ile kosztuje Biedronka Fan Collection?
Cenowo jest... specyficznie. Nie jest drogo, aczkolwiek nie jest też jakoś super tanio. Sami oceńcie:
- Bluza (męska/damska): 49,99 zł;
- Skarpetki "skiety" (AŁA) 2x pary: 14,99 zł;
- T-shirty: 24,99 zł;
- Buty: 64,99 zł;
- Klapki: 29,99 zł.
Takie to… nie jakoś przesadnie drogie - na poziomie promocji sieciówek. Nie kupiłem koszulki oraz butów, jednak powiem tak: w sklepie t-shirty były dokładnie takie same, jak te lidlowskie. Czyli? Takie średnie, materiał 5/10 - ot, coś, czego można byłoby wymagać od koszulek za 25 zł. A buty? Akceptowalne, wystarczające. Trudno mi coś więcej napisać.
No to przechodzimy do mięska:
Biedronka Fan Collection: bluza, czyli... "emm"
Dostępnych jest kilka bluz dla kobiet i mężczyzn. Wziąłem żółtą, ponieważ najbardziej mi odpowiadała - bo kto chciałby "kolejną szarą/czarną bluzę"? No właśnie. Problem w tym, że żółty został przypisany pod kobiecą bluzę. Co to oznacza? I guess... nic? Może tyle, że jest minimalnie mniejsza od standardowej rozmiarówki - moje normalne "plus S" to tutaj "M".
Materiały użyte w bluzie są lekkie, dość przyjemne - ale obawiam się, co się stanie z nią po pierwszym praniu, bo wewnętrzny materiał od razu zaczął się mechacić, pokrywając mnie malutkimi żółtymi kulkami. Niby norma, ale wkurza.
Poza tym? To naprawdę standardowa, niepowalająca bluza. Nadruk może i ma być ironiczny, ale po prostu nie wygląda na coś, co zostało przygotowane z jakimkolwiek pomysłem. Jak Lidl starał się eksperymentować, np. jeden wzór koszulki był pokryty logiem marketu, tak tutaj? "Jeb, oto logo Biedronki", cieszcie się. I to też będzie zarzut odnoszący się do całej reszty kolekcji - ale o tym na końcu.
Czy kupiłbym tę bluzę? Nie, zdecydowanie nie. Za 49,99 zł można już czasem dorwać ciekawsze (i lepsze) ubrania na Zalando. Ba! Nawet w popularnym lumpie za tę kwotę można dostać KILKA bluz niezłej jakości.
Skarpetki są spoko
Serio. Skarpetki, jak na swoją "średnio wygórowaną" cenę, są niezłe i milutkie. Dostajemy w pakiecie białe i żółte, a rozmiarówka obejmuje standardowo kilka rozmiarów. Są naprawdę miłe, wręcz o wiele lepsze niż te z Lidla.
Jak na 14,99 zł, to nie jest zła okazja. Jeżeli chcecie mieć logo Biedronki na sobie, to mamy tutaj wręcz jedną z najciekawszych okazji z tej kolekcji. Tak, "skiety" są coś warte. SZOK!
A klapki z Biedronki? Tutaj kolejne zaskoczenie
Są lepsze od klapek z Lidla. Nie żartuję, ale Biedronka wygrała na najważniejszym polu ze swoim konkurentem. Dlaczego? Za 5 zł więcej dostajemy KOMFORT.
Klapki z Biedronki są wymodelowane pod naszą stopę - co robi różnicę - a ponadto materiał trzymający ją od góry jest miękki. Tak, ktoś wpadł na genialny pomysł, aby wyłożyć go pianką. JAKIE TO DOBRE W DOMU.
Inny problem z klapkami z Lidla jest prosty: po +/- pół roku noszenia górna część się rozwarstwiła, co widać na zdjęciach.
Tak czy siak Biedronka wygrała w cuglach z Lidlem w tym przypadku. Bezapelacyjnie, klapki z Biedronki są lepszym wyborem do domu. A co z np. plażą? Nie testowałem, aczkolwiek Lidl - przez zerową ilość pianki - powinien być minimalnie lepszym wyborem. Ale to już tylko moje gdybanie.
Co do rozmiaru: proponuję kupować o rozmiar większy niż standardowo.
Biedronka Fan Collection. Dobry pomysł, czy fatalna klapa?
Pomiędzy. Osobiście nie jestem fanem koszulek, bluz oraz butów. Natomiast skarpetki oraz klapki skradły moje serduszko! Cenowo jest średnio. Żadna to okazja, ale też nie drożyzna.
Materiały są okej. Tylko to nieszczęsne logo… jakby Biedronka wymyśliła cokolwiek innego - wtedy poleciłbym Fan Collection bez cienia wątpliwości. A tak? Takie to średnie, bez polotu. Bardziej krindż niż kamp, uogólniając.
Zobaczcie sobie na klapki, bo warto. A poza tym, to nie wiem, czy jest sens brać coś jeszcze.
Popularne
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet
- Genzie prezentuje: "100 DNI DO MATURY". Zapowiada się wielki hit?
- Sara James doświadczyła rasizmu? Jej wyznanie szokuje