Turyści weszli na teren niedźwiedzia. Są ofiary
Turystka z Białorusi wraz z towarzyszem weszła na teren niedźwiedzia brunatnego w Tatrach Niżnych. W trakcie ucieczki przed ogromnym ssakiem doszło do tragedii. Okoliczności sprawy bada słowacka policja.
Wiosna w Tatrach przyciąga tysiące turystów. Nic dziwnego, na polanach kwitną kwiaty, zwierzęta budzą się z zimowego snu, przyświecające słońce ogrzewa zmarznięte twarze. Osoby spacerujące po szlakach wypatrują kozic górskich, świstaków, głuszczów czy cietrzewi. Co odważniejsi rozglądają się za wilkami, niedźwiedziami brunatnymi, lisami, żbikami, kunami, wydrami, łasicami czy rysiami europejskimi. Choć na zdjęciach drapieżne ssaki wyglądają majestatycznie, mało kto chciałby wpaść na nie podczas spokojnego spaceru.
Podobne
- Polka zaatakowana nożem w raju. Szokujące nagranie
- Aktywiści zatrzymani. Weszli na teren posiadłości premiera
- Japonia chce strzelać do niedźwiedzi? Myśliwi są ostrożni
- Nie ma miejsca dla praw kobiet. Dlaczego skrajni konserwatyści są realnym zagrożeniem? [OPINIA]
- Korrida w Meksyku. Protestujący wyszli na ulice
Niedźwiedzie budzą się ze snu
Niedźwiedzie brunatne zamieszkujące Tatry zapadają w sen zimowy w połowie listopada. Sygnałem sugerującym drzemkę jest spadająca temperatura oraz pojawienie się śniegu. Zimą drapieżnikom trudniej jest znaleźć pożywienie, niedźwiedzie radzą więc sobie, zapadając w hibernację. Zmiany klimatu wpływają także na niedźwiedzie - niektóre w odpowiedzi na wyższe temperatury nie zapadają w sen zimowy. Kilkumiesięczna drzemka odbywa się w gawrach, czyli jaskiniach, jamach, norach lub dziuplach. Misiom najlepiej się śpi w wysokich partiach górskich lasów.
Co ciekawe, młode niedźwiedzie przychodzą na świat w trakcie hibernacji. Tym bardziej istotne jest, żeby nie wybudzać ogromnych drapieżników. Agresywna, wybudzona matka może uciec z gawry ze względu na stres, pozostawiając młode na pewną śmierć. Spotkanie z niedźwiedzicą jest też skrajnie niebezpieczne dla ludzi, samice są bowiem znacznie bardziej agresywne, niż samce.
Obudzony miś to agresywny miś
Niedźwiedzie, które wybudziły się z hibernacji, są bardzo głodne, przez co mogą być agresywne. W historii Tatr wielokrotnie dochodziło do spotkań turystów z niedźwiedziami brunatnymi, które nie zawsze kończyły się dobrze. Choć ogromne ssaki starają się unikać człowieka, wystraszone lub głodne mogą zaatakować. Ze względu na ich wielkość człowiek, który starł się z niedźwiedziem, narażony jest na poważne obrażenia, a nawet śmierć.
Mimo zakazu zwiedzania słowackiej Doliny Demianowskiej ze względu na ochronę przyrody, turyści czasem decydują się na spacery w tym rejonie. W piątek 15 marca w okolicy szczytu Sina pojawiła się para turystów, którzy natknęli się na głodnego niedźwiedzia. 31-letnia Białorusinka i jej towarzysz rzucili się do ucieczki. Informacja o turystach uciekających przed misiem dotarła do słowackich policjantów, którzy ruszyli na miejsce, aby odnaleźć turystów.
- Natychmiast wysłaliśmy na miejsce patrole policji i przeprowadziliśmy niezbędne działania, aby odnaleźć turystów. Do poszukiwań wezwano również górskich ratowników. Mężczyźnie nic się nie stało. Kobietę znaleźliśmy martwą - oficjalnie informuje Policja Republiki Słowacji Kraju Żylińskiego. Na miejsce wezwano także członków zespołu do spraw niedźwiedzi brunatnych.
Początkowo zakładano, że kobieta padła ofiarą niedźwiedzia. Sprawę badał zespół złożony z policjantów, członków Zespołu Interwencyjnego ds. Niedźwiedzi Brunatnych i przedstawicieli sztabu kryzysowego słowackiego Ministerstwa Środowiska. Eksperci zakładają, że turyści wkroczyli na teren dopiero co wybudzonego niedźwiedzia, który zareagował agresją. Według wstępnych ustaleń bezpośrednią przyczyną śmierci 31-letniej Białorusinki był upadek z wysokości ok. 150 metrów spowodowany ucieczką przed niedźwiedziem.
Głos w sprawie zabrał sekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska Filip Kuffa, który zapewnił, że wszystkie okoliczności zdarzenia zostaną ujawnione. Policjanci podkreślają, że czynności wyjaśniające zdarzenie nadal trwają.
Źródło: "Wyborcza"
Popularne
- McDonald's przywraca kultowe produkty. Klasyki wracają już wkrótce!
- Nowy obrzydliwy trend. Szon Patrol ruszył na polowanie
- Mężczyzna wyrwał chłopcu czapkę, którą ten dostał od tenisisty. Fejkowe oświadczenie lata po X
- Rodzice Lily Phillips szczerze o córce. Nie powstrzymali łez
- VIRAL Kebab On Tour - kultowy foodtruck zawita do Kielc oraz wróci do korzeni w Krakowie!
- Wyrzuciła go z hotelu. Reakcja Karoliny z DRE$$CODE na piosenkę Eryka Moczko
- Szokujące słowa księdza. W małżeństwie "pod groźbą grzechu nie można odmówić współżycia"
- Naprawdę to zaśpiewali. Afera na rozpoczęciu roku szkolnego
- Uczniowie załamani planami lekcji. Szkoła do późnego wieczoru?