"Trochę jak X Games". Zawody w vapingu naprawdę się odbywają

Rywalizujący ze sobą vaperzy stoją plecami do siebie, wdychając tyle pary, na ile pozwala im zmodyfikowane urządzenie i wydolność płuc. Następnie wydychają powietrze przed tłumem "obserwatorów chmur". Przekrój przewodu w urządzeniu, bateria i użyty płyn wpływają na ilość i "jakość" areozolu. Wygrywa osoba, której chmura jest większa i ma większą gęstość. Może zostać wybrana przez sędziów lub określona za pomocą miarki, która jest zwykle umieszczana za zawodnikami.

Tak wyglądają zawody z vapingu, które zyskują coraz większą popularność. Najpoważniejsi vaperzy podróżują po całym świecie, aby rywalizować o nagrody pieniężne, umowy promocyjne i niestandardowy sprzęt podczas "pokazów dymu". Zawody są organizowane przez producentów urządzeń i akcesoriów.

Wydmuchanie największej chmury nie jest jedynym sposobem na wygraną w vape-sporcie. Niektóre konkursy koncentrują się na sztuczkach vapingowych takich jak nadawanie chmurze areozolu różnych kształtów lub poruszanie nią w intrygujący sposób.

"To trochę jak X-Games albo jak skateboarding 20 lat temu" - powiedziała serwisowi mashable.com Talia Eisenberg, współwłaścicielka firmy Henley Vaporium. "Fakt, że można modyfikować te urządzenia, a następnie konkurować ze sobą, aby zobaczyć, kto uzyska największą chmurę, napędza innowacje" - dodała.

Czy innowacje w tym obszarze to dobre wiadomości? Na stronie Światowej Organizacji Zdrowia możemy przeczytać: "Emisje z e-papierosów zazwyczaj zawierają nikotynę i inne toksyczne substancje, które są szkodliwe zarówno dla użytkowników, jak i osób niebędących użytkownikami, które są narażone na kontakt z aerozolami z drugiej ręki".

Źródło: nypost.com, who.org