Tiktokerka oskarża Jake'a Paula o napaść seksualną. "Nie zapytał o zgodę"

24-letnia Justine Paradise – którą na TikToku obserwuje ponad pół miliona fanów – opublikowała na swoim kanale na YouTube szokujący film. W materiale zatytułowanym "EMOCJONALNE OSTRZEŻENIE: Jake Paul napastował mnie seksualnie" dowiadujemy się, że założyciel Team 10 zmusił dziewczynę do seksu oralnego. Do sytuacji miało dojść w lipcu 2019 roku w posiadłości Jake'a w Kalifornii.

Wspólni znajomi przedstawili tiktokerkę Jake'owi w czerwcu 2019 roku. Relacja się rozwijała, influencerzy wymieniali się SMSami i spotykali. Justine Paradise opisuje kulisy tego, jak została napastowana. Pewnego dnia, kiedy odwiedziła rezydencję Team 10 w Kalifornii, Jake wciągnął ją w mały narożnik w studiu i zaczął ją całować. – Nie przeszkadzało mi to. Był wtedy uroczy – mówi tiktokerka.

Następnie Jake zaprowadził ją do swojej sypialni. Tam para miała tańczyć i się całować. Według Paradise, Jake zaczął ją obmacywać w miejscach intymnych. Kiedy dziewczyna odmówiła pieszczot, Jake miał się zapytać: – Jeśli nic się nie wydarzy, to jaki jest cel tego wszystkiego? – Pomimo tego, że dziewczyna odmówiła dalszych pieszczot, Jake miał zmusić Paradise do zaspokojenia go w oralny sposób.

– Ani nie zapytał mnie o zgodę, ani o cokolwiek – mówi tiktokerka. – Seks jest dla mnie czymś bardzo ważnym i wyjątkowym. Zazwyczaj wszyscy respektują, kiedy odmawiam współżycia, dlatego myślałam, że nic się nie stanie, kiedy zgodziłam się wejść do pokoju Jake'a. Myślałam, że to będzie w porządku, aby się z nim całować, ponieważ uważałam, że on przestanie, kiedy nie będę chciała robić nic więcej.

Po incydencie Jake Paul zerwał kontakt z dziewczyną. Paradise próbowała się z nim skontaktować, bo chciała mu wytłumaczyć, że odbyła seks oralny bez wyrażenia zgody i czuła się z tym okropnie. Jake konsekwentnie milczał, nie wysilając się na jakąkolwiek formę przeprosin.

Paradise twierdzi, że przed wejściem do domu Jake'a Paula podpisała umowę o zachowaniu poufności, dlatego tak długo milczała o sprawie. Uważała, że wolno jej się wypowiadać na temat incydentu, ponieważ spotkają ją konsekwencje prawne. Jake Paul i jego otoczenie nie ustosunkowali się do zarzutów. Być może wkrótce to zrobią, ponieważ sprawa zdobywa coraz szerszy rozgłos.

Niezależnie od tego, czy oskarżenia wobec Jake'a się potwierdzą, zmuszanie partnera_partnerki do seksu bez jej_jego zgody to nie tylko przestępstwo, ale i skurwy*yństwo w najgorszej postaci. Wybaczcie słownictwo, ale inaczej się nie da tego określić. Jeśli nie wyrażacie zgody na współżycie, druga osoba ma obowiązek uszanować Wasze zdanie. Pamiętajcie, że ta zasada działa w obie strony.