"Terrifier 2" zgłoszony do Oscarów. Horror, przez który widzowie wymiotowali

"Terrifier 2" zdobył ogromną popularność w tegorocznym sezonie halloweenowym. Film opowiada o klaunie o imieniu Art, który powraca zza grobu, aby zabijać niewinnych bohaterów i rozpruwać ich ciała. Sieje grozę i zniszczenie w miasteczku w hrabstwie Miles, wybierając za czas ataku noc halloweenową. Jego ofiarą są nastoletnia dziewczyna i jej młodszy brat.

Nowy film Damiena Leone ma być tak przerażający, że niektórzy widzowie wymagają interwencji pogotowia. Portal "EW" przytacza relacje użytkowników Twittera, którzy rzekomo oglądali horror o morderczym klaunie. "Mój przyjaciel zemdlał i kino wezwało karetkę pogotowia. Gorąco polecam" - napisał pewien internauta. Kolejny miał być świadkiem tego, jak jedna osoba zemdlała na widowni, a inna wymiotowała po napisach końcowych.

Miłośnicy "Terrifier 2" mają osobliwe poczucie humoru, bo w ramach żartu postanowili zgłosić krwawy horror do Oscarów. Wniosek do Amerykańskiej Akademii Filmowej złożył portal "Bloody Disgusting". Pomysłodawcy nie przewidują, że "Terrifier 2" zdobędzie nominację do Oscara. Niemniej - jak piszą w uzasadnieniu - "pomysł był zbyt zabawny, by nie wcielić go w życie".

"Bloody Disgusting" zainicjował akcję w mediach społecznościowych, której celem jest nagłośnienie tego, że "Terrifier 2" walczy o Oscara. Wnioskodawcy apelują o oznaczanie Akademii na Twitterze i pisanie hasztagu #OscarsForArt.

Co ciekawe, "Terrifier 2" spełnia wszystkie wymagania, który musi spełnić film przed zgłoszeniem do Oscarów. Chodzi m.in. o co najmniej tygodniową dystrybucję w kinach, metraż przekraczający 40 minut i format w określonym standardzie. Teraz pozostaje jedynie kibicować, by Akademia przyjrzała się... wyróżniającemu się dziełu.