Kim Kardashian i Kourtney Kardashian susza Kalifornia

Stan Kalifornia odetnie wodę Kim Kardashian? Celebrytka ignorowała suszę

Źródło zdjęć: © Instagram, Kim Kardashian Kourtney Kardashian
Anna RusakAnna Rusak,23.08.2022 13:30

Kim Kardashian i Kourtney Kardashian dołączyły do zacnego grona klimatycznych ignorantek. Skoro na gwiazdy nie działają kary pieniężne, to może wyłączenie dostaw wody zmieni ich podejście?

Susze stały się częścią naszej codzienności. Podczas, gdy wielu przeraża perspektywa pogłębiających się zmian klimatycznych i  zastanawia się, jak oszczędzać wodę, dla niektórych problem w ogóle nie istnieje. W Kalifornii największe gwiazdy zostały przyłapane na łamaniu limitów zużycia wody.

Limity wody w Kalifornii

Na całym obszarze południowej części stanu Kalifornia obowiązują surowe limity zużycia wody. To już 23. rok z rzędu, kiedy zachodnie Stany Zjednoczone zmagają się z suszą nasilającą się przez kryzys klimatyczny.

Jak informuje portal "LA Times", od trzech lat w południowej Kalifornii trwa walka z osobami, które łamią specjalne surowe limity wody. Okazuje się, że najwięksi celebryci, zamieszkujący ten obszar, średnio się suszą przejmują.

trwa ładowanie posta...

Kim Kardashian łamie limity wody

Gazeta "LA Times" podzieliła się raportem, przedstawiającym poziom zużycia wody w Kalifornii w czerwcu. Dane pokazały, że Kim Kardashian w posiadłości na Hidden Hills, przekroczyła miesięczny limit wody o 878 tys. litrów. Mieszkająca w pobliżu Kourtney Kardashian przekroczyła limit o 378 tys. litrów wody. Trzeba przyznać, że "oszczędzanie wody" starszej siostrze wychodzi trochę lepiej.

Jeśli myślicie, że to tylko taka "jednorazowa wpadka", to się mylicie. Kim w czerwcowym raporcie znalazła się wśród recydywistów, czyli osób, które już po raz kolejny ignorowały zagrożenie związane z suszą. Poza Kardashiankami wodne limity łamie m.in. aktor Sylvester Stallone.

trwa ładowanie posta...

Kim Kardashian zostanie odcięta od wody?

Jak podaje portal ndtv.com, Kardashian jeszcze nie skomentowała sprawy. Osoby, które mimo złamania limitów dalej zużywają za dużo wody, mają być karane grzywną w wysokości setek dolarów. Biorąc jednak pod uwagę majątek Kim, taka "kara" średnio zrobi na niej wrażenie.

Jeśli dalej będzie taką klimatyczną ignorantką, władze będą mogły fizycznie ograniczyć przepływ wody instalując specjalne ograniczniki na zaworach. Takie rozwiązanie pojawiło się już w około 20 miejscach.

Może, gdy Kardashian i pozostali celebryci nie będą mieli dostępu do wody, to w końcu zrozumieją, że susza to nie jest jakiś wymyślony problem, który ich nie dotyka?

trwa ładowanie posta...

Źródło: https://www.latimes.com/california/story/2022-08-22/kim-kardashian-kevin-hart-california-drought-water-waste, https://www.ndtv.com/world-news/kim-kardashian-among-us-celebrities-flouting-water-restrictions-report-3277877

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 6
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 10
  • emoji smutek - liczba głosów: 2
  • emoji złość - liczba głosów: 6
  • emoji kupka - liczba głosów: 11
Murarz,zgłoś
No popatrz, popatrz. Bogatemu - jak to mówią - to i byk się ocieli a biednemu wiatr zawsze w oczy wieje. Gdyby to dotyczyło zwykłego, przysłowiowego "Kowalskiego", to od razu by na niego bat nakręcili a celebrytom jak widać wolno więcej ponieważ jak widać jest to pisanie dla pisania. Fizycznie jak wynika z treści artykułu, nikt jej w rzeczywistości nie limituje dostaw wody lecz jedynie straszy takimi ewentualnymi konsekwencjami, karami kilkuset dolarowymi, które są dla takiej celebrytki jak by splunąć miała - tyle to dla niej znaczy. Ci którzy mają możliwość wyegzekwowania od niej z mocy prawa, rzeczywiste mniejsze zużycie wody, grają z nią w tej samej lidze i nikt jej na pewno krzywdy nie zrobi. Jeżeli już ktokolwiek poniesie tego konsekwencje, to będą to ci ludzie najniżej postawieni w społeczeństwie. Tak było, jest i będzie zawsze.
Odpowiedz
0Zgadzam się0Nie zgadzam się
Po raz kolejny pokazujecie, ze w ogóle nie myślicie pisząc te artykuły. Bokser Rocky Balboa? Jakbym mogła to bym was zgłosiła do jakiejś instytucji zajmująca się mediami, bo połowa z tego co piszecie to FAKE NEWS albo jakieś bzdury. O, w goglach można przecież zgłosić stronę… co już czynie
Odpowiedz
18Zgadzam się0Nie zgadzam się