"Rick i Morty" to nie serial, lecz nałóg. 5 scen, przez które się uzależnisz

21 czerwca serial "Rick i Morty" powróci z piątym sezonem. W Polsce premierowe odcinki przygód szalonego dziadka-socjopaty-naukowca i jego wnuczka pojawią się wyłącznie w serwisie HBO GO (wraz z poprzednimi czterema sezonami). Twórcy serialu, telewizja Adult Swim, skutecznie podsycają zainteresowanie produkcją. W sieci ukazał się już trzeci zwiastun nowego sezonu. Zapowiada się megarozwałka!

Co sprawia, że "Rick i Morty" zyskał kultowy status? Nie tylko pomysł wyjściowy na postaci dziadka i wnuczka, którzy podróżują statkiem kosmicznym po alternatywnych wymiarach. Każdy odcinek serialu to popis nieograniczonych możliwości ludzkiej wyobraźni – fabuły niektórych historii w "Ricku i Morty'm" dosłownie topią mózg. Jeśli dodać świetną animację i czarny humor, mamy przepis na bestseller.

Nie macie wrażenia, że im dziwniejsza postać pojawia się w serialu, to Rick tworzy z nią tym lepszą parę? Dokładnie tak było w przypadku smoka, z którym dziadek-socjopata wdał się w romans. Scena, kiedy Rick i jego skrzydlaty towarzysz gwałcą się duszami jest czymś, czego nie chcecie zobaczyć, a jednocześnie chcecie zobaczyć, a kiedy już widzicie, to nie wiecie, czy patrzeć się dalej...

Ta scena jest dokładnie tym, za co kochamy "Ricka i Morty'ego". Rick, Morty i Summer rozszczepiają się pomiędzy wymiarami, aż nagle interweniuje strażnik czasu, który zamierza wsadzić trójkę bohaterów do czasowięzienia. A wszystko zaczęło się od tego, że Rick ukradł kryształ umożliwiający manipulację czasem od jądrowych potworów. Nie pytajcie, o co chodzi. Po prostu obejrzyjcie.

Żaden szanujący się artykuł o "Ricku i Morty'm" nie mógłby się ukazać, gdyby autor tekstu nie wspomniał o odcinku, w którym dziadek-naukowiec zamienia się w ogórka. Dlatego czynię swą powinność, ponieważ mówimy o jednym z najlepszych, absurdalnych, pokręconych, genialnych, zabawnych odcinków w historii serialu. Włączcie filmik poniżej, aby poczuć klimat tej historii.

Jeśli zaczynacie swoją przygodę z "Rickiem i Morty'm", to odcinek z Pimpkiem jest jednym z pierwszych, jakie obejrzycie. To właśnie za sprawą historii ukazanej w tym odcinku stałem się psychofanem serialu o szalonym dziadku i jego wnuczku. Pimpek to pies, który przez przypadek staje się ponadprzeciętnie inteligentny i... postanawia zemścić się na swoich właścicielach za traktowanie go jak psa.

W tym odcinku Morty chce, aby Rick zbudował mu urządzenie, które pozwala zapisywać stan życia, tak jak w grach. Dziadek spełnia życzenie wnuczka, dzięki czemu chłopiec... poznaje miłość swojego życia. Mam do tej historii sentyment, ponieważ jest niezwykle wzruszająca, a jej zakończenie to siarczysty policzek wymierzony fanom [PS. To nie są żadne znaczące spoilery].

Pozostańmy w temacie seriali. Oglądaliście nowy sezon "Miłości, śmierci i robotów"? Jeśli nie, no to możecie go obejrzeć, ale nie musicie, bo i tak raczej go nie zapamiętacie.