Revo obnażył SCAM influencerów. Firma ŻĄDA usunięcia filmu
Revo to skarb polskiego YouTube. Udało się mu obnażyć ogromny scam związany z HypePodsami! Ale ostatnio w związku z tym filmem otrzymał pismo od kancelarii adwokackiej, która zażądała usunięcia filmu.
Influencerzy przez lata byli traktowani bardzo pobłażliwie. Reklamowali co tylko mogli, aby otrzymać sowitą gażę. W teorii nie ma w tym nic złego. Kiedyś, lata świetlne temu, youtuberzy byli krytykowani za jakąkolwiek współpracę za pieniądze. Bo wiecie, zarabianie na życie było - według ich "fanów" - złe, bo przecież YouTube powinno było się robić z pasji! W ostatnich latach jednak twórcy już beż żadnych skrupułów zaczęli wprowadzać swoich fanów w maliny.
Podobne
- Instagramowe oszustwa na "pewne inwestycje" to PLAGA. Czy ktoś jeszcze zaufa tym influencerom?
- Sejm daje Polakom rozrywkę. Ile mógłby zarobić z wyświetleń?
- YouTube bezsilny? Miał usunąć kanał patostreamera Jaszczura, ale coś nie wyszło...
- YouTube znów zbanował Gurala i Rafonixa. Google Polska: "Zdaliśmy sobie sprawę z pomyłki"
- Adrian Nowak Żalno wyszedł z więzienia. Kim jest? Co teraz robi?
O jednym z największych scamów, czyli HypePodsach, film nagrał Revo. Owy twórca zaczyna wyrastać na głównego strażnika internetu, który stoi obok Sylwestra Wardęgi. W swoim filmie idealnie podsumował i wypunktował największe problemy związane ze słuchawkami.
Wskazał też na twórców, którzy nie bali się reklamować oszustwa. Bo słuchawki kosztujące 130 zł, które są reklamowane jako magiczna alternatywa dla Airpodsów, to... nic dobrego. Szczególnie, że w Chinach to samo kosztuje… około 30 zł. Wszystkie informacje opisałem w artykule z końca sierpnia.
Revo uderzył w wielu influencerów. Teraz firma chce usunięcia filmu
Zdecydowanie materiał youtubera był największym obnażeniem scamu od wielu miesięcy. W sprawę byli zamieszani twórcy ze wszystkich środowisk. Oszustwo reklamowały nawet gwiazdy telewizji. Niektórzy przeprosili, inni wyjaśnili całą sytuację - ale minęło już sporo czasu.
Komuś jednak nie spodobało się pokazanie faktów o HypePodsach. Dokładniej to jednej agencji, która ma pod sobą influencerów.
HealthyGroup PR wzywa do usunięcia filmu
Na live Revo wspomniał o liście z kancelarii. Bo oto jedna agencja, która łączy twórców z firmami, "poprosiła" go, aby usunął swój film o HypePodsach. Oczywiście sprawa została poprowadzona przez kancelarię adwokacką.
Agencja przyznała się do tego, że uczestniczyła w reklamie HypePodsów. Co jest w sumie śmieszne, bo po prostu przyznali się do współpracy z nierzetelną firmą. Ale mniejsza: problemem agencji jest to, że niby ktoś od nich sprawdził te słuchawki i jacyś eksperci od IT wskazali, że "jakość słuchawek do proponowanej ceny sprzedaży jest adekwatna". A pamiętacie, że te słuchawki rozwalały się po kilku dniach lub przestawały działać? Well. No i kosztowały prawie cztery razy więcej, aniżeli te, które zamówilibyście z Chin.
Revo NIE usunie filmu o HypePodsach
I bardzo dobrze. Żaden twórca nie powinien się obawiać czynić coś pozytywnego dla społeczności. Revo jedynie przedstawił fakty, a agencja "miło" prosi o usunięcie filmu. Cały urywek z live znajdziecie poniżej:
REVO DOSTAŁ PISMO ZA FILM Z HYPEPODS OD AGENCJI
Popularne
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet
- Genzie prezentuje: "100 DNI DO MATURY". Zapowiada się wielki hit?
- Sara James doświadczyła rasizmu? Jej wyznanie szokuje