Ralph Kaminski o depresji w "Elle". Internauci: "Hipokryta"

Piosenkarz Ralph Kaminski i aktorka Orina Krajewska są gwiazdami lutowej okładki magazynu "Elle". Tematem przewodnim numeru jest depresja, a to ze względu na to, że 23 lutego obchodzimy Dzień Walki z Depresją. Okładkowi artyści w rozmowie opowiadają o swoich doświadczeniach związanych z tą chorobą.

Nie wszystkim jednak podoba się, że to właśnie Ralph Kaminski został wybrany na gwiazdę, która udzieli wywiadu na ten temat. Wszystko przez słowa artysty dotyczące depresji, które w przeszłości padły w jednym z odcinków "CGM". Czy w wywiadzie Ralph jakoś odnosi się do tych kontrowersji?

Żeby zrozumieć, o co chodzi tym, którym nie podoba się rozmowa Ralpha Kaminskiego w "Elle" o depresji, musimy się cofnąć do 2022 roku. Wtedy, w jednym z wywiadów dla "CGM" artysta w rozmowie z raperem Słoniem mówił o terapii i depresji.

- Rozmawialiśmy o chodzeniu do psychologa, ta osoba chodzi do psychologa. Ja też chodzę na terapię i uważam, że to powinien być obowiązek, jeżeli jest się w biznesie artystycznym. Wtedy, kiedy ma się jakieś ciężkie, skrajne emocje. Co innego, jak pracujesz w jakimś sklepie - powiedział muzyk w wywiadzie dla "CGM".

Wielu internautów przywołuje ten fragment rozmowy i zarzuca Ralphowi Kaminskiemu hipokryzję. Pod postem artysty dotyczącym wywiadu w "Elle" na temat depresji możemy znaleźć wiele krytycznych komentarzy.

"Ralph Kaminski o depresji? To ten co powiedział, że on jako artysta powinien mieć pierwszeństwo do psychologa, niż taka kasjerka w sklepie, bo czym ona się tam stresuje?" - pisze użytkowniczka.

"Sprzedawca na kasie, który codziennie się martwi czy mu starczy do następnej wypłaty, czy będzie miał za co wszystko opłacić, utrzymać dziecko itd. Mógłby opowiedzieć Ale przecież co ja mówię. Sprzedawca na kasie nie może mieć depresji i nie potrzebuje psychologa" - dodaje inna osoba.

Numer "Elle" z wywiadem z Ralphem Kaminskim jest już dostępny w sklepach. Ralph szczegółowo opowiada tam historię swojej choroby. Przyznaje, że początkowo chciał sobie z nią poradzić sam i nie był w stanie uwierzyć, że choruje, bo przecież całe życie był radosną osobą. Mówi również, w jaki sposób kreacja artystyczna go chroni i dodaje, że wciąż nie umie uodpornić się na hejt.

- Gdy podczas odwiedzin w domu rodzinnym kosiłem trawę, dotarło do mnie, że jedyne czego chcę teraz od życia, to leżeć na kanapie w salonie z zamkniętymi oczami. Przyszła wiosna. "Zaraz wszystko będzie dobrze" - tłumaczyłem sobie. Ale nie było. Zacząłem płakać. Jeden dzień, piąty, dziewiąty i nic, żadnej poprawy. […] W końcu wpisałem swoje objawy w wyszukiwarkę i doktor Google wydał diagnozę – depresja. Ja? Przecież to do mnie nie pasuje, zawsze byłem taki radosny – mówi Ralph w wywiadzie dla "Elle"

Jeśli zastanawiacie się, czy Ralph odnosi się do tej starej wypowiedzi o depresji w jakikolwiek sposób w najnowszym wywiadzie dla "Elle", to niestety muszę was rozczarować. Choć rozmowa jest naprawdę wartościowa i ważna, to niestety Kaminski nie prostuje tego, co powiedział na temat zdrowia psychicznego kasjerów w "CGM".

Rozmowa Ralpha Kaminskiego w "Elle" o depresji jest naprawdę ważna, chociażby dlatego, że tak - jak pod koniec wywiadu mówi artysta - może komuś w kryzysie pomóc zrozumieć, że nie jest sam. Poza tym każde przełamywanie tabu na temat tej choroby jest istotne

Doceniam to, że Ralph opowiedział o pierwszej nieudanej wizycie w gabinecie terapeutycznym. To pokazuje innym, że nie zawsze pierwsza osoba, do której trafiamy, będzie dla nas odpowiednia, ale nie powinniśmy się tym zniechęcać. Warto szukać dalej. Niemniej, trochę szkoda, że Kaminski w żaden sposób nie odniósł się do swoich poprzednich słów, które na temat depresji padły w "CGM", bo dość oczywistym było, że ludzie będą to w tym kontekście wyciągać.

Czy krytykowanie kogoś, kto mówi o depresji, w ogóle ma sens? Nie, w końcu naprawdę potrzeba odwagi, by otworzyć się na tak trudne doświadczenie i opowiedzieć o nim w magazynie tak wielu ludziom. Szkoda tylko, że tak ważny temat blaknie w zalewie informacji dotyczących hipokryzji artysty.

Gdyby Ralph choć słowem odniósł się w rozmowie do tej kontrowersyjnej wypowiedzi na temat kasjera, pewnie wszystko wyglądałoby inaczej. Z drugiej strony, ile można przepraszać za jedną wypowiedź? W końcu Kaminski krótko po tym niefortunnym wydarzeniu przeprosił za to, w jaki sposób się wyraził.

- Na kilku forach internetowych pojawił się dziś wyrwany z kontekstu fragment rozmowy, co wywołało niemałe kontrowersje. Postanowiłem się do tego odnieść, ponieważ nie chciałbym, by ktokolwiek myślał, że moim celem była dezaprobata dla ludzi wykonujących zawody inne niż artystyczne. Moją intencją było zwrócenie uwagi na pewien aspekt psychologiczny charakterystyczny dla osób publicznych. Niestety porównanie, którego użyłem, było bardzo niefortunne, za co szczerze przepraszam – wyjaśnił cytowany przez "Radio Zet" Ralph Kaminski.