Ralph Kaminski w teledysku "Małe serce" wspomina traumy ze szkoły

Ralph Kaminski aktualnie kończy letnią trasę koncertową promującą jego czwarty studyjny album "Bal u Rafała". Płyta ukazała się w sierpniu zeszłego roku i okazała się gigantycznym hitem. W styczniu br. pokryła się złotem, co oznacza min. 15 tys. sprzedanych egzemplarzy.

Do tej pory ukazały się klipy do pięciu piosenek z krążka. Główny singiel, czyli tytułowy "Bal u Rafała" wykręcił na YouTubie 5,5 mln wyświetleń. Największe kontrowersje wzbudził za to teledysk do równie budzącego emocje utworu "Pies". W piosence artysta imituje szczekanie psa, co w ostatnim czasie (przypominamy, że od premiery płyty minął rok) było gęsto komentowanie przez influencerów, polityków i działaczy w tym wiceministra rolnictwa Janusza Kowalskiego i Oskara Szafarowicza.

W piosence Kaminski wraca do swojej młodości. Bardzo dosadnie opisuje wykluczenie, którego doświadczył w podstawówce. Śpiewa o izolacji, nie bawiąc się w wykwintne metafory. Fraza "nikt nie chciał ze mną siedzieć" wybrzmiewa szczególnie okrutnie. Mimo że "Małe serce" wykonuje dorosły, dojrzały artysta, doskonale czuć wszystkie emocje, które zostały zawarte w tym krótkim powrocie do przeszłości i szkolnej ławki.

Klip do utworu jest bardzo prosty i minimalistyczny. Całość rozgrywa się w szkole - w klasie, na korytarzu i szkolnym boisku. Jest tylko jeden aktor, co podbija poczucie samotności. Choreografia taneczna idealnie współgra z emocjami wybrzmiewającymi z piosenki.

Komentarze pod filmem na YouTubie są ciepłe i pozytywne. Większość osób życzy uczniom powodzenia w powrocie do szkoły oraz wyrażają swoje wzruszenie i zachwyt nad Tymkiem Sobczykiem, który wystąpił w klipie.

Teledysk wyreżyserował Ralph Kaminski.