Queen of the Black, problemy z mieszkaniem

Mieszkanie Queen of the Black. Zalani sąsiedzi, wizyty policji, długi

Źródło zdjęć: © Facebook, Kolaż: Vibez, YouTube
Oliwier NytkoOliwier Nytko,02.01.2023 11:00

Według firmy CBBP, znana influencerka Queen of the Black nie jest idealną lokatorką. Gwiazda internetu miała nie płacić za wynajem, unikać właścicieli, zalać sąsiadów, a z powodu głośnych imprez regularnie miała bywać u niej policja. Sam chłopak Queen of the Black twierdzi, że firma szuka rozgłosu. Kto ma rację?

Julia Pelc, influencerka znana jako Queen of the Black, powróciła na social media po dłuższej przerwie. W ostatnich dniach jest o niej głośno nie tylko z tego powodu.

"Młodociana influencerka" nie płaciła za mieszkanie. Czy chodzi o Queen of the Black?

Sprawę nagłośniła firma CBBP, zajmująca się mediacjami lokatorskimi. Skąd wiemy, że chodzi o Queen of the Black? W tekście nie pada jej imię czy nazwisko, a jedynie określenie "celebrycka młodzież":

"Mieszkanie wynajęte celebryckiej młodzieży 🤳 📹 ✨ za pośrednictwem Agentki nieruchomości. Najemcy opłacili kaucję i dwa czynsze, na tym wydatki młodych lokatorów się skończyły" - czytamy na Facebooku.

Jednak zdjęcia mieszkania oraz słowa chłopaka influencerki wskazują, że to lokum, w którym mieszkała Queen of the Black.

Jak podaje firma, lokatorzy mieli przestać też odbierać telefony od właścicieli. Ostatecznie najemcy mieli zablokować numer właścicieli.

"Zarówno Właściciele, jak i Agentka nieruchomości wielokrotnie próbowali skontaktować się z celebrycką młodzieżą w tej sprawie, niestety bez odzewu🆘 Właściciele zostali zablokowani 😠 😠 😠, natomiast Agentkę odprawili z kwitkiem po kilku próbach umówienia się na spotkanie" - opowiada CBBP.

CBBP twierdzi, że lokatorzy zlegają w opłatach za wynajem na kwotę ponad 10 tys. złotych:

"Ich zachowanie ewidentnie wskazywało na brak chęci zawarcia jakiegokolwiek porozumienia oraz dokonywania opłat za mieszkanie" - czytamy w poście CBBP.

Afera wokół mieszkania Queen of the Black. Zalani sąsiedzi, bałagan

Firma do posta dodała też kilka zdjęć. W mieszkaniu zastali niezły bałagan. Sąsiedzi też podobno nie byli zadowoleni z pobytu influencerki w mieszkaniu. Mają twierdzić, że do lokalu często mieli wzywać policję z powodu głośnych imprez. Mieszkanie poniżej miało zostać zalane.

Mieszkanie Juli Pelc, Queen of the Black
Mieszkanie Juli Pelc, Queen of the Black (CBBP, Facebook)
Mieszkanie Juli Pelc, Queen of the Black
Mieszkanie Juli Pelc, Queen of the Black (CBBP, Facebook)
Mieszkanie Juli Pelc, Queen of the Black
Mieszkanie Juli Pelc, Queen of the Black (CBBP, Facebook)

Jak to się skończyło? Interwencją firmy CBBP, która miała sprawę rozwiązać. Doprowadzono do wyprowadzki influencerów z mieszkania i podpisania porozumienia, co do spłaty długów.

"Firma CBBP podjęła natychmiastowe działania, reagując niezwłocznie na kolejne doniesienia dot. problemów z młodocianymi celebrytami (doszło do zalania sufitu sąsiada piętro niżej🆘). Wizyty patrolu CBBP ostatecznie poskutkowały zawarciem porozumienia z lokatorami co do spłaty zadłużenia oraz ich szybką wyprowadzką. W tej kwestii otrzymali wsparcie od… rodziców 👏 Najemcy zadeklarowali również, że doprowadzą mieszkanie do całkowitego porządku" - przekazuje firma.

Dlaczego influencerzy nie płacili za wynajem? Podobno chodziło o "problemy z prawem":

"Przyznali się, że ich brak płynności finansowej był związany z problemami z prawem🧑‍⚖, jakich się dorobili w tak młodym wieku" - przekazuje firma CBBP.

trwa ładowanie posta...

Chłopak Queen of the Black o aferze z mieszkanie. "Niepotrzebne szukanie rozgłosu"

Sama Julia się nie wypowiedziała na temat mieszkania. Zrobił to jej chłopak, który na Stiries odniósł się do posta firmy mediatorskiej. Zwrócił się do autorów posta: "wy niepotrzebnie szukacie rozgłosu". Twierdzi też, że brakująca kwota została wyrównana właścicielom:

Odpowiedź o mieszkaniu Julii Pelc
Odpowiedź o mieszkaniu Julii Pelc (Instagram)

Afera wokół mieszkania Queen of the Black

Do afery wokół mieszkania Queen of the Black odniósł się nawet jeden z popularniejszych influencerów, czyli Nitro. Podsumował sytuację prostym "XD":

trwa ładowanie posta...

Zebo nie dowierza:

trwa ładowanie posta...

W sumie tak samo jak reszta internautów:

trwa ładowanie posta...
trwa ładowanie posta...
trwa ładowanie posta...
Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 70
  • emoji ogień - liczba głosów: 1
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 3
  • emoji smutek - liczba głosów: 2
  • emoji złość - liczba głosów: 2
  • emoji kupka - liczba głosów: 18
Julka,zgłoś
Trudno to wszystko skomentować w jakichś przyzwoitych słowach. Śledząc jej drogę w social mediach jakiś czas temu kibicowałam jej, bo pretendowała do zmiany już któryś raz, co nie jest łatwe. Jednak po tych dramach związanych z jej Twitterem, później kontem na ph i jeszcze takie coś... sama siebie pogrąża i robi niewytłumaczalne rzeczy. Nie wiem, czy ktokolwiek/cokolwiek jeszcze zdoła ją naprowadzić na właściwe tory. Chyba pozostało już tylko przymusowe leczenie psychiatryczne, co rodzina powinna była rozważyć już po pierwszych próbach samobójczych tej dziewczyny. Na koniec taka mała dygresja - jakoś nie dziwię się ludziom, którzy oceniają innych po imionach. Przez jedną taką osobę można mieć uprzedzenie do imienia na całe życie, a co dopiero po kilku takich przypadkach. W życiu nie spotkałam chyba żadnej swojej imienniczki, która nie byłaby zj**ana. Zwątpiłabym już dawno we wszystkie Julki, gdybym sama nie miała tak na imię XDDD
Odpowiedz
3Zgadzam się0Nie zgadzam się