Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, która chroni środowisko. Co to zmieni?

Odra zatruta, z Neru wyławiane są martwe ryby, a do potoku przy Hotelu Arłamów jeszcze do niedawna wylewane były ścieki. Tak właśnie w Polsce dba się o przyrodę. Może podejście co niektórych się zmieni, jeśli za przestępstwa ekologiczne w końcu będą musieli poważnie zapłacić?

Pomóc w tym ma ustawa dotycząca przeciwdziałaniu przestępczości środowiskowej, o której pisaliśmy pod koniec lipca. Właśnie podpisał ją prezydent Andrzej Duda.

Ustawa o przeciwdziałaniu przestępczości środowiskowej zakłada m.in. karę 10 lat więzienia za nielegalne składowanie odpadów, które mogą zagrażać zdrowiu. Ustawa sprawi, że sąd za umyślne przestępstwo przeciwko środowisku będzie mógł zażądać kary do 10 mln zł.

Jak podaje "Business Insider", podpisana przez Andrzeja Dudę ustawa nowelizuje 10 dokumentów. W tym: "Kodeks wykroczeń, Kodeks karny, ustawę o Inspekcji Ochrony Środowiska, ustawę o lasach czy o odpadach" - czytamy na stronie.

Ustawa przewiduje również surowsze kary za zanieczyszczanie lasów, uszkadzanie w nich roślinności czy rozniecanie ognia. Karane ma być wypalanie gruntów rolnych. Więcej o tym, jak teraz będzie się przeciwdziałało przestępczości środowiskowej przeczytacie w naszym poprzednim artykule.

Cóż, możemy mieć tylko nadzieję na to, że ustawa sprawi, że niektórzy pięć razy zastanowią się zanim postanowią zniszczyć środowisko. Biorąc jednak pod uwagę to, co dzieje się z Odrą i jak wygląda dochodzeniem do tego, kto zatruł rzekę, wykrycie sprawców może nam trochę w realizowaniu tej podpisanej przez Dudę ustawy, trochę przeszkodzić.

Ustawa wejdzie w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.

Źródło: https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/przestepstwa-przeciwko-srodowisku-prezydent-podpisal-ustawe/mvytv3g