Poplamiona "krwią" dziewczyna Kartky’ego: "Dziękuję za najlepsze urodziny, kochanie". Najgorsza akcja (?) promocyjna?

W dniu wydania tego newsa, najprawdopodobniej wylegujecie się w domu, odpoczywając po Wielkanocy. Albo zbieracie siły na przeżycie nadchodzącego tygodnia. Powiem tak: ten news nie pomoże wam w zebraniu czegokolwiek. Chyba, że wielkiego znaku "WTF" na twarzy.

Przeszłość polskiego rapera Kartky’ego jest dość mglista i nieciekawa. Kuba opisał całość dokładnie chwilę temu, więc najlepiej będzie, jak przypomnicie sobie wcześniejszy tekst. Ale w skrócie: Kartky został chwilę temu oskarżony o znęcanie się nad swoją dziewczyną. Sam wtedy żartował trochę z tego. Świat ujrzały rzekome nagrania z rozmów. Mniejsza, bo mówił że się zmieni - i jak na razie, trzyma się tego. Super.

Problem z przeszłością jest banalnie prosty: ona nadal istnieje. Trudno zamazać wspomnienia o tym, że coś się wydarzyło. Kartky będzie kojarzony z tym, że "kiedyś mówiono, że zrobił to i to". Ludzie zapominają, to prawda. Gdy jednak zacznie się dziać coś bliskiego tym wcześniejszym pogłoskom - natychmiastowo sobie przypomną.

I po co ten cały wstęp? Oj, był bardzo potrzebny.

Dziewczyna Kartky’ego, Nikola Ślusarz, im nikke, wrzuciła taki post na Stories:

Dziękuje za najlepsze urodziny, kochanie

Dziękuję

Na zdjęciach miała być poplamiona krwią.

Teraz zestawcie to z postacią Kartky’ego. Połączcie osobę, która była oskarżona o znęcanie się nad kobietami z obrazem pokrwawionej dziewczynie....

Nie mówcie, że typiara, która ma chłopaka znanego z tego, że lubi przyje*ać swoim dziewczynom, postanowiła zrobić na tym akcję promocyjną XD Co to jest za psychiatryk

Pojawiły się głosy, że miała być to jakaś promocja… coś coś? Kompletnie nie czaję tego. Od razu ludzie zaczęli mówić, że Kartky "znowu kogoś zaatakował":

kartky znowu naje*ał babie?

Kartky to je*any przemocowiec, na story jego dziewczyny widać krew

o kartky znowu sparował ze swoją dziewczyną

…

Chociaż nie, bo Nikola nigdzie tego nie powiedziała. Dopiero po kilku godzinach (i usunięciu Stories), dodała wyjaśnienie. Wychodzi na to, że była to "głupia rzecz" i nie dotyczyła jej obecnego chłopaka - a kogoś z przeszłości.

Moje wczorajsze story nie było powiązane z Kubą (Kartky ~dop. red), nie wspomniałam go nigdzie na story. Było związane z moją przeszłością i kimś, kogo w moim życiu już nie ma - i oby nigdy nie było, także chill i bez sugestii. Czasem emocje biorą górę i robi się głupie rzeczy, ale jestem tylko człowiekiem. Dziękuję Kubie za wyrozumiałość i wsparcie każdego dnia. My lecimy saunować dalej, spokojnego dnia, widzimy się na koncercie w Kato.

Tak, dziewczyna rapera oskarżonego o przemoc, wstawia Stories sugerujące wystąpienie przemocy w związku. A potem pisze, że przecież "nie wspomniała o nim na stories". Logiczne, że ludzie zaczną szukać agresora najbliżej. Szczególnie, że wspomniała o jej "kochanym".

Nawet Twitter mówił otwarcie, aby "nie osądzać". Strona znana z cancelowania wszystkiego, co tylko się rusza:

A najlepsze, że typ [jest] na straconej pozycji, bo już było podobna sprawa, wiec jak ktoś usłyszy, to nawet bez sprawdzania powie, że jej zaje*al. Niesamowici są ludzie.

No ja tak stwierdziłem, bo se myślę no Kartky znowu lasce wpier*olił nic nowego

To samo bym pomyślał, ale znam osobę, która go zna i kiedyś rozmowa zeszła na jego temat, także jakieś mam uprzedzenie, żeby nie osądzać.

Przynajmniej dobrze, że poznaliśmy prawdę dość szybko. Trochę komentarzy na Twitterze czy Facebooku niestety zostało już napisanych. Znamy jej zamierzenia, więc przynajmniej tyle.

Jeżeli miała być to jakaś akcja promocyjna, to poprosiłbym, aby osoba stojąca za pomysłem na nią, zrobiła Najmana. Żartowanie czy promowanie czegoś na przemocy, będąc w związku z taką osobą jak Kartky, nie powinna mieć miejsca. W sumie to nie: promowanie czegokolwiek na przemocy jest po prostu złe.