Po rurze, nad aligatorami. Naprawdę trudna droga do szkoły

Opowieści rodziców i dziadków o tym ile kilometrów, pod jaka górę i przez jakie zaspy wędrowali codziennie do szkoły to już klasyka gatunku. Okazało się, że wciąż istnieją uczniowie, którzy swoim i dzieciom i wnukom będą opowiadać, jak dramatyczna była ich droga ku edukacji. Nie będzie można posądzić ich o przesadę.

W lipcu w 2023 r. zerwał się drewniany most nad rzeką Geira w Kolumbii. Od tego czasu uczniowie z Villa Leida do szkoły dostają się po przerzuconej nad nurtem rurze, która doprowadza wodę do miejscowości. Rzeka, którą w ten sposób pokonują jest zamieszkana przez aligatory.

Jak podał nypost.com dla lokalnej prasy wypowiedziała się matka jednego z dzieci Dorisa Fadul. Kobieta ujawniła, że poprzedni most mieszkańcy zbudowali własnymi siłami: ""Był to drewniany most, który zrobiliśmy sami i który zawalił się całkowicie 1 lipca"

Fadul twierdziła, że rodzice błagali radę miasta o zbudowanie bezpieczniejszego mostu, "ale zostali zignorowali". Wszyscy muszą korzystać z mostu, jeśli chcą opuścić okolicę. "Jeśli nie ma mostu, musimy korzystać z rury, która dostarcza nam wodę pitną" - powiedziała. "Dzieci, osoby starsze, kobiety w ciąży, wszyscy". Mieszkańcy Villa Leida nie dostali od władz informacji kiedy zostanie wybudowany nowy, bezpieczny most.

Źródło: nypost.com