Pink MMA to pierwsza tęczowa federacja na świecie. Błagam, nie spatologizujcie tego!
W świecie sztuk walk zadebiutowała nowa federacja. Pink MMA będzie organizowało pojedynki osób LGBTQ+. Pierwsza gala odbędzie się już w czerwcu tego roku w Warszawie!
W ostatnich latach federacje organizujące pojedynki osób, które nie mają pojęcia o sportach walki, cieszą się sporą popularnością. Fame MMA, High League, Prime MMA. Do grona tego typu organizacji dołączyło teraz Pink MMA, które na tle konkurencji wyróżnia się tym, że zaprasza do oktagonu zawodników i zawodniczki ze środowiska LGBTQ+. Pomysł wzbudził pewne zainteresowanie.
Podobne
- Speluna MMA to nowa patofederacja. Jej gwiazdą jest "Major" Suchodolski
- Prime MMA nie zapłaci zawodnikom? Federacja musi RATOWAĆ słabą sprzedaż biletów
- Najman chce udowodnić swoje ojcostwo? Wyjaśniamy patodramę ze starym Muranem
- Lil Masti będzie grzmocić głową Zusje. Zapowiada się turbokrwawy freak fight!
- Patowojownicy Fame MMA założyli się na 200 tys. PLN. Nie uwierzycie dlaczego...
Federacja dla osób nieheteronormatywnych jest nowością nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Dotychczas włodarze organizujący gale walk raczej unikali zapraszania zawodników i zawodniczek ze społeczności LGBTQ+. Wyjątkiem jest Marcin Najman, który zaprosił na MMA-VIP Polskiego Kena i Mua Boya. Niestety, w przywołanym przykładzie chodziło o wywołanie jak największej sensacji.
Pink MMA - kto temu szefuje?
Włodarzem federacji jest Ewa Lubert. To trenerka fitness, influencerka, która działa w internecie pod pseudonimem FitMama. Jej mężem jest Tomasz Lubert, lider zespołu Virgin. Kobieta w wypowiedzi skierowanej do fanów sportów walki nawiązuje do trudnej sytuacji osób nieheteronormatywnych w Polsce, lecz trudno ocenić, czy mówi na poważnie, czy dla żartów.
- Siema, tu Ewa Lubert. Jestem włodarzem federacji Pink MMA. Udowodnimy wam, że środowisko LGBT w Polsce fenomenalnie walczy o swoje prawa nie tylko w życiu, ale również w klatce - twierdzi trenerka fitness.
Pink MMA - kiedy się odbędzie? Kim są zawodnicy?
Inauguracyjna gala Pink MMA odbędzie się 3 czerwca w Warszawie. Jak na razie lista zawodników jest uboga. Wiadomo tylko tyle, że na pierwszej gali Pink MMA wystąpi Charlotte Drag Queer, która obejmie rolę "ring drag queen". Zmagania zawodników i zawodniczek skomentuje Dżaga, czyli sobowtór Dody.
Poczekamy, zobaczymy
Jestem podejrzliwy i sceptycznie nastawiony do Pink MMA, mimo tego, że federacja promuje się równościowymi hasłami. Na moją postawę składa się dotychczasowe doświadczenie z federacjami organizującymi pojedynki osób, które nie mają pojęcia o sportach walki. Tego typu wydarzenia niemal zawsze są obliczone na wywołanie sensacji, a zawodnicy mają robić patologię (patrz: Najman, Kamerzysta, Królikowski).
Wzbraniam się przed określeniem Pink MMA federacją typu freak fight, bo ta etykieta - jak słusznie zauważył Paweł Klimczak z portalu Poptown - ukazuje osoby LGBTQ+ w negatywnym świetle. Zwracanie uwagi na trudną sytuację osób nieheteronormatywnych w Polsce jest ważne, ale zastanawiam się, czy środkiem do uświęcenia tego celu są walki w klatce?
Bardzo bym chciał, aby Pink MMA nie okazało się kolejną federacją, która - wzorem konkurencji - żeruje na najniższych instynktach. Na razie daję organizacji kredyt zaufania i z zainteresowaniem będę śledził kolejne newsy na ten temat!
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet