"Opowieści z Narnii" powrócą! Za sterami Netflix i znana reżyserka

Już 21 lipca na ekrany kin wejdzie długo oczekiwana "Barbie". We współczesnej wersji historii sławnej lalki zobaczymy Margot Robbie i Ryana Goslinga, a za całość odpowiada Greta Gerwig. Wychodzi jednak na to, że to nie jej jedyny duży projekt.

Reżyserka najprawdopodobniej odpowie za adaptację serii "Opowieści z Narnii" C.S. Lewisa, która po raz pierwszy w kinach pojawiła się w 2005 r. Wszystko to ma odbyć się pod patronatem Netfliksa. Kogo zobaczymy w głównych rolach?

W 2018 r. dyrektor generalny Netfliksa, Ted Sarandos, ogłosił, że platforma nabyła prawa filmowe i telewizyjne do serii książek "Opowieści z Narnii" C.S. Lewisa. Mimo że od tego momentu minęło już pięć lat, do tej pory nie powstała żadna produkcja z tego świata.

To może się niedługo zmienić. Jak donosi The Hollywood Reporter Greta Gerwig, reżyserka odpowiedzialna za "Barbie" i "Małe kobietki", zawarła umowę z platformą Netflix na ekranizację dwóch adaptacji z uniwersum Narnii.

Warto przypomnieć, że do tej pory ukazały się ekranizacje trzech części serii: "Opowieści z Narnii: Lew, Czarownica i stara szafa" (2005 r.), "Opowieści z Narnii: Książę Kaspian" (2008 r.), "Opowieści z Narnii: Podróż Wędrowca do Świtu" (2010 r.). Trwają też prace nad czwartą częścią "Opowieści z Narnii: Srebrne krzesło", ale jej premiera jest nieustannie przekładana.

Fani oczywiście bardzo ucieszyli się na możliwą adaptację "Opowieści z Narnii" przez Gerwig. W komentarzach już spekulują, kto powinien zagrać główne role w filmie. Na ich liście przede wszystkim są Saoirse Ronan i Timothée Chalamet, którzy już współpracowali z reżyserką przy "Małych kobietkach".

O tym, czy aktorzy rzeczywiście pojawią się w adaptacji Opowieści z Narnii" w reżyserii Gerwig, przekonamy się pewnie za jakiś czas. Biorąc pod uwagę jej dotychczasowy dorobek, fani serii C.S. Lewisa mogą spać spokojnie.