Nowy serwer Konopskiego? Właściciel firmy zwęszył interes

Czasy, gdy influencerzy korzystali z kamerek internetowych do tworzenia treści na swoje kanały w mediach społecznościowych, odeszły w zapomnienie. Wraz z rozwojem kariery oraz większymi zyskami z produkowanych materiałów twórcy zaczęli inwestować w sprzęt: kamery, statywy, programy do obróbki filmów, mikrofony, aparaty. Wszystko po to, aby stale zwiększać jakość produkowanych treści.

Początkowo fani YouTube zachwycali się, gdy twórcy publikowali filmy w jakości 480 pikseli. Następnie pojawił się skok technologiczny - nowsze kamery umożliwiały nagrywanie filmów w jakości 720 pikseli. Obecnie jednak na nikim nie robi to wrażenia. Przeciętny youtuber nagrywa filmy w jakości 1080 pikseli, ci z lepszym sprzętem osiągają wynik od 2160 do nawet 4320 pikseli. Aby jednak taki wynik był możliwy, należy inwestować nie tylko w sprzęt służący do nagrywania materiałów, ale także w dyski, serwery, programy do obróbki. Wielu youtuberów zatrudnia montażystów, co również wiąże się z dodatkowymi kosztami.

Inwestycje nie są czynione wyłącznie hobbystycznie. Lepsza jakość publikowanych materiałów wiąże się z osiągnięciem lepszych statystyk, a to z kolei przekłada się na większą liczbę współprac reklamowych opiewających na znaczne sumy finansowe. Każdy influencer zaczynał od współprac barterowych. Najlepsi z najlepszych nie muszą martwić się o pieniądze przez resztę swojego życia, pozwalając sobie na drogie samochody, ogromne wille czy luksusowe wakacje. Są jednak tacy, którzy zarobione pieniądze przeznaczają na wsparcie osób dotkniętych różnymi kryzysami. Kluczem do sukcesu w obu przypadkach jest sumienność, charyzma i regularność w publikowaniu treści.

Montażysta Konopskiego Cezary Dominiak podzielił się na X informacją, że influencer zamówił nowe serwery. Youtuber spotkał się jednak z próbą naciągnięcia go. Dominiak napisał: "Zamawialiśmy ostatnio z Konopem do firmy serwer nas, po zamówieniu zadzwonił do nas Janusz z firmy która nam go sprzedawała i zaczął namawiać na wyższy model i kupno oryginalnego ramu (5x droższy) strasząc 'panie, to panu MOŻE nie działać'".

Influencerzy zasięgnęli porady u osoby znającej temat: "Po kontakcie z ekspertem (KOGR) upewniłem się że facet gadał głupoty i niezłe zdziwko pewnie musiał mieć jak zamiast telefonu że dopłacamy do droższego dostał info że rezygnujemy z zamówienia i weźmiemy serwer z innej firmy. Finalnie (jeszcze raz dzięki Grzesiu) wzięliśmy jeszcze tańszy serwer niż pierwotnie chcieliśmy + 32 GB RAM ECC + kartę 10 Gbit, będę dawał znać jak to się sprawuje".

Nie wiadomo, czy właściciel firmy zajmującej się serwerami miał świadomość, że jego potencjalnym klientem jest Konopskyy, czy może proponował większy i lepszy serwer z czystej dobroci serca. Niewątpliwie stracił on jednak szansę na zarobek.