Nintendo Switch 4K: pogłoski o nowej wersji Switcha

Jeżeli jeszcze nie przeczytaliście naszego wcześniejszego podsumowania wszystkich obecnie dostępnych konsol na rynku… to co tutaj robicie? Tam możecie się przekonać, która z konsol Nintendo zajęła miejsce na podium najlepszych konsol do kupienia w 2021 roku.

Wait, mamy obecnie aż dwie konsole Nintendo do kupienia. Dlaczego mielibyśmy dostać kolejną, trzecią wersję? Wychodzi na to, że chodzi tutaj o kasę. Ale też o zapełnienie kolejnego rynku, na który jeszcze Nintendo nie weszło ze swoim Switchem: 4K. 

Magiczne połączenie jednej cyfry i litery. 3840 × 2160 pikseli to coś, co obecnie jest nieosiągalne dla dość przestarzałego Switcha. Powiedziałbym nieśmiale, że obecnie najnowsza platforma Nintendo (pod względem grafiki) jest bardziej rozwojową wersją PS3 aniżeli PS4. A żyjemy w świecie prawie 4 miesiące po premierze PS5. 

Dlatego premiera mocniejszej wersji od Nintendo nie jest niczym nieprzewidzianym. Pomimo tego, że big-N od dłuższego czasu nie starało się mieć najlepszej grafiki z najwyższą rozdzielczością, to… Switch jest hitem - why not dać graczom opcję do upgrade’u lub przyciągnąć niezdecydowanych graczy do siebie?

Nintendo od czasów Wii (czy 2DS-a) stało bardziej rozgrywką i grami, aniżeli zniewalającą grafiką. To jest znane od zawsze. Poniżej możecie zobaczyć, jak wyglądały gry na Wii:

Czy Switch 4K stanie się konsolą, która dorówna graficznie PS5/Xboksowi Series X? Oczywiście, że nie. Ale może najpierw podsumujmy pogłoski, które krążą w internecie od jakiegoś czasu.

Ostatnie, wręcz gorące pogłoski mówią o tym, że Nintendo Switch 4K lub też Switch Pro ma być po prostu PS4 z obsługą DLSS i odrobinę lepszym procesorem. A! DLSS to w skrócie przepustka do wyświetlania wyższej rozdzielczości bez wymagania grafiki zdolnej do wyświetlenia owej grafiki. Prawdopodobnie przez to Switch 4K nie będzie się tak nazywać — przecieki mówią o tym, iż konsola będzie natywnie wyświetlać tylko 1440p i skalować tę rozdzielczość dzięki DLSS do 4K.

Nowa wersja Switcha ma się zwać Switch Pro lub… Super Nintendo Switch

Wiem, że to nie brzmi jak dużo. Ale zapowiada się to na skok technologiczny względem obecnej wersji Switcha. To już jest wystarczająco dużo. Spójrzcie na drugą Bayonettę czy The Legend of Zelda: Breath of the Wild. Te gry, nawet na bardzo okrojonych i starych podzespołach, potrafią wyrzucić z kapci. 

Parafrazując wypowiedź obecnego prezesa Nintendo z początku 2020 roku, gdy wszystko na świecie wyglądało jeszcze normalnie: Big-N nie planowało wydać żadnego sprzętu w 2020 roku. Nic nie zostało jednak powiedziane o następnym roku. Nintendo także raz (czy dwa) w obecnym tysiącleciu pokusiło się o wydane ulepszonej wersji popularnej konsoli. 

Wszystkie te pogłoski traktujcie jako coś niepotwierdzonego. Wszystko może obecnie się stać na poletku konsol. Premiera PS5 i XSX były niesamowicie głośne w branży. Nintendo jak zawsze jest odrobinę z tyłu pod względem graficznym. Jednak jeżeli kilka koników przybyłoby do Switcha — kto wie, może dostalibyśmy jednego z najlepszych handheldów w historii gier?

Każdy ruch Nintendo ma sens! Chyba że mówimy o wydaniu Wii U — powiedzmy, że był to wyjątek. Albo o stworzeniu największego konkurenta w postaci Sony przez zerwanie współpracy w 1991 roku. 

Zapomnijmy o tym: Switch Pro będzie mógł zająć pozycję konsol premium w asortymencie Nintendo. Normalny Switch i Switch Lite byłyby nadal oferowane — bo po co ucinać sobie potencjalnych klientów? 

Super Switch Pro miałby przyciągać nieprzekonanych klientów. Dokładnie tych, którzy nie chcieli kupować słabej konsolki w cenie Xboksa Series S. Platforma Switch broni się świetnymi grami oraz dużą dozą unikalności. Nikt nie może narzekać na to, że kupując konsolę od Nintendo, nie dostaje się „innych odczuć względem Sony i Microsoftu”. 

Według pogłosek nową wersję Switcha powinniśmy móc kupić w tym roku. 

Myśleliście kiedyś nad zakupem Nintendo Switcha?

Źródła: Resetera.com