Nintendo KPI z graczy? Najgorsza reklama à la Telezakupy Mango
Nintendo zakpiło z graczy najgorszą reklamą. Pamiętacie stare reklamy "Telezakupów Mango"? Przygotujcie się na kolejną żenadę.
Z Nintendo w Polsce jest jak z zimą. Wszyscy jej chcieli, ale jak przyszła, to nikt nie jest do końca zadowolony. Od lat Nintendo olewało nasz kraj. Aby kupować niektóre tytuły na Wii, trzeba było ściągać je od naszych zachodnich braci. Wszystko miało się zmienić w 2014 roku, gdy Big N powróciło do Polski… ale na pół gwizdka.
Podobne
- Idealna konsola? Nintendo Switch Lite! KUPUJCIE, nie będziecie żałować
- Nintendo Switch 4K: pogłoski o nowej wersji Switcha
- Nintendo Labo: to już koniec świetnej kartonowej zabawki za grube 💵?
- Nintendo Switch Sports. Za mało*, za późno, za drogo. Ale i tak wciąga! [Recenzja]
- Jaką konsolę kupić w 2021 roku? Niemożliwe do zdobycia PS5, Xbox Series X, czy starsze Nintendo Switch?
Od prawie ośmiu lat dystrybucją i reklamą produktów Nintendo zajmuje się spółka ConQuest entertainment a.s. Dokładniej: czeska spółka z siedzibą w Pradze. Naturalnie nie przekreśla to firmy od razu, jednak gdy zobaczycie nową reklamę Switcha, to... będziecie mieli wątpliwości.
Reklama Nintendo Switch na Polskę
Pamiętacie reklamy od Telezakupy Mango? Zamiast tworzyć reklamy z rodzimymi aktorami, to brano nagraną już reklamę i dodawano do niej polskie głosy. Wychodziło podobnie, jak "Squid Game" w angielskiej wersji. Niby dało się to oglądać, ale bolało.
Boli też wydana w 2021 roku reklama Nintendo Switch. Nie jest to twór fana, a oficjalna produkcja od dystrybutora.
Mario Kart 8 Deluxe – najlepsze urodziny | Nintendo Switch
Wyszło mniej-więcej tak, jak legendarna reklama z MediaShopu:
NALEŚNIKI?!
Jak internauci ocenili reklamę?
Nie będzie żadnym zaskoczeniem, że internet zjadł reklamę Nintendo. Pod filmami (oryginałem i kopią) przeważają negatywne ceny. Jak teraz można je odnaleźć? Potrzebna jest wtyczka. Jak ją znaleźć? Opisałem to w piątek.
A komentarze? Też nie są pozytywne:
Nintendo ma gdzieś Polskę
Kiedyś, jeszcze w czasach PS3/Xboksa 360, lokalizacje gier (!) były kluczowym wytrychem, aby wejść do mainstreamu. Polskie oddziały PlayStation i Microsoftu dały radę. Wiele gier od tych producentów było lokalizowanych, co miało się przełożyć na zachęcenie większej ilości osób do kupienia konsol (i grania). Udało się, bo trzeba było pokazać, że ma się szacunek do obywateli danego kraju.
A Nintendo? Meh. I tak fani kupili Wii czy DS-a, a teraz kupują Switcha. To, że wiele osób kompletnie ominie konsolę przez prawie zerową lokalizację gier… meh. Jak widać, nasz 38-milionowy kraj nie jest wystarczająco dużym rynkiem zbytu.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku