Netflix z reklamami? Platforma pierwszy raz od 2011 r. STRACIŁA użytkowników
Netflix ma wprowadzić reklamy w niedalekiej przyszłości? Platforma pierwszy raz w historii straciła użytkowników - czy to początek końca stałej dominacji wielkiego "N"? Przy okazji, zapowiada się walka z dzieleniem kont.
Nikomu nie trzeba wyjaśniać, dlaczego Netflix jest największą platformą streamingową na świecie. To wielkie, czerwone "N" stało się logiem utożsamianym z treściami dostępnymi od razu. Tylko zrobiło się coś ciasno ostatnio, bo do gry weszło m.in. Disney z Disney+, HBO Max, Prime Video, Apple TV+, czy za granicą Hulu, Paramount+ i Peacock.
Podobne
- Netflix NIE będzie puszczał rosyjskiej propagandy. Rosjanie (trochę) ODCIĘCI od Netflixa i Spotify
- Netflix chce uniemożliwić Ci dzielenie się kontem z innymi ludźmi
- Netflix Preview Club. Sekretna grupa, do której chcesz należeć
- Netflix ujawnił nową opłatę. Walka ze współdzieleniem kont wciąż trwa
- Serial "Kalejdoskop" Netfliksa można zacząć oglądać od końca
Netflix pierwszy raz stracił użytkowników
Pierwszy raz od 10 lat, Netflix stracił użytkowników. Niewiele w skali wszystkich subskrypcji, ale prognozy nie wyglądają ciekawie. W styczniu firma poinformowała, że na koniec 2021 r. miała 221,84 mln abonentów.
W okresie trzech miesięcy, który zakończył się 31 marca br, ta liczba spadła do 221,64 mln. 200 tys. osób zdecydowało się wstrzymać opłacanie platformy. A warto zauważyć, że w pierwszym kwartale wyszedł hitowy film "The Project Adam" czy drugi sezon "Brigertonów".
Ponadto, Netflix nie wlicza do tego strat wynikających z wycofania się z Rosji. Przewiduje się, że ta liczba utraconych użytkowników wzrosłaby do ~700 tys.
Netflix z reklamami?
Współprezes Netflixa, Reed Hastings przekazał, że firma zamierza wprowadzić tańszą wersję subskrypcji z reklamami. Kiedy? W najbliższym okresie 12-24 miesięcy zostaną zbadane wersji platformy z reklamami.
Ci, którzy śledzą losy Netflixa, wiedzą, że jestem przeciwnikiem skomplikowanych reklam i wielkim zwolennikiem prostoty subskrypcji. Ale mimo że jestem fanem tego rozwiązania, jestem jeszcze większym fanem możliwości wyboru dla konsumentów. A umożliwienie konsumentom, którzy chcieliby mieć niższą cenę i są odporni na reklamy, uzyskania tego, czego chcą, ma wiele sensu - powiedział Reed Hastings.
Koniec współdzielenia kont
Zaciskanie pasa, szukanie dodatkowych przychodów, czy może forma walki z "oszukującymi" użytkownikami? Zostało ogłoszone, że aż 100 milionów domostw na świecie współdzieli konta z innymi. Wiecie, chodzi o sytuacje, gdy jedna osoba dzieli konto z kilkoma innymi osobami. Teraz Netflix chce wziąć się za ten proceder:
Stosunkowo wysoka liczba gospodarstw domowych, w tym duża liczba gospodarstw domowych korzystających wspólnie z innych kont, w połączeniu z konkurencją utrudnia nam wzrost przychodów. Współdzielenie kont jako odsetek naszych płatnych użytkowników nie zmieniło się znacząco na przestrzeni lat, ale w połączeniu z pierwszym czynnikiem oznacza, że trudniej jest zwiększać liczbę użytkowników na wielu rynkach - jest to problem, który został przesłonięty przez nasz wzrost podczas koronawirusa - czytamy w liście od firmy.
Tl;dr. Za mało zarabiamy, więc koniec z przymykaniem oczu na współdzieleniem kont. Nawet jeżeli jesteście z biedniejszego kraju, to i tak będziecie płacić.
To może się skończyć źle dla platformy. Ile osób zapłaci pełną kwotę, aniżeli kilkanaście złotych? Zobaczymy.
Źródło: 9GAG, Hollywood Reporter, CNBC
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku